O jednej z najstarszych parafii na Litwie
W latach 1387-1413 Wielki Książę Litewski Witold wraz z królem Polski Władysławem Jagiełłą w diecezji wileńskiej ufundowali 27 parafii. Wśród nich w roku 1410 parafię solecznicką. Niestety, nie zachowały się dane o liczbie wiernych czy architekturze kościoła.
W XVI w. Soleczniki były własnością rodu Hlebowiczów, wtedy w mieście znajdowała się jedynie kaplica protestancka oraz synagoga. Jan Hlebowicz, ówczesny właściciel Solecznik, w 1523 r. ufundował kościół pw. św. Mikołaja, który krótko należał do katolików, bo już w 1568 r. został przejęty przez ewangelików reformatów. Wtedy to miasteczko przeszło w dziedzictwo rodu Chodkiewiczów.
Na początku XVII w. podkomorzy wileński Jan Alfons Łacki odnowił kościół, który podczas najazdu moskali wraz z Solecznikami został zdobyty i zniszczony.
W 1674 r. wybudowano nowy drewniany kościółek. Cieszył on wiernych prawie półtora wieku, lecz w 1812 r., podczas wyprawy wojsk Napoleona na Rosję, został spalony wraz z całym archiwum. Świątynia miała szczęście, bo wkrótce została odbudowana.
W 1904 r. swoją 40-letnią posługę kapłańską w tym kościele rozpoczął ks. Kazimierz Burak. Był bardzo lubiany przez parafian, istniało nawet powiedzonko „Dobry jak Buraczek”. Ks. K. Burak spoczywa przy solecznickim kościele.
Podczas II wojny światowej Soleczniki znajdowały się pod okupacją niemiecką. Proboszczem parafii w tym okresie był ks. Antoni Udalski, zamordowany przez Niemców w 1943 r. za pomoc w ratowaniu Żydów.
Niestety, 8 lipca 1944 r. drewniany kościół wraz z całym zgromadzonym od XIX w. archiwum został spalony. Wierni dalej walczyli o swoje miejsce pod słońcem. Początkowo w czterech pokojach plebanii urządzono tymczasową kaplicę. W niedzielę i święta nabożeństwa odprawiano na werandzie przy plebanii.
W okresie władzy Związku Sowieckiego, w czasach totalnej ateizacji, jesienią 1947 r. z inicjatywy ks. Tadeusza Hoppego podjęto próby budowania nowej świątyni. Projekt kościoła wykonał architekt wileński Kozłowski. Budowa trwała tylko dwa lata. Podczas nieobecności proboszcza władze miasta wydały rozkaz o rozebraniu kościoła i wykorzystaniu budulca do budowy domów mieszkalnych.
Kościół, w którym dziś modlą się wierni, powstał z kaplicy przycmentarnej, ufundowanej przez właściciela Solecznik Karola Wagnera w 1835 r. Dzisiejsze prezbiterium, to pozostałości tej kaplicy.
Obecny kościół był budowany w czasach radzieckich, kiedy szczególnie trudno było o zezwolenia na budowę świątyń. Rozbudowy kaplicy podjął się ks. Sylwester Małachowski, prace kontynuował ks. Ignacy Paberżis. Właśnie on uzyskał od władz państwowych pozwolenie na ustawienie przed kaplicą namiotu, który chronił wiernych podczas nabożeństw przed deszczem i śniegiem. Z czasem płócienne okrycie zamieniono na drewniane ściany, poszerzając w ten sposób plac przed kaplicą. Z zachowanych dokumentów wynika, że kaplica była w bardzo złym stanie i potrzebowała remontu.
W 1978 r., dzięki interwencji ks. Wacława Werika, udało się zdobyć pozwolenie na przebudowę kaplicy. Autorem projektu był miejscowy architekt Stanislovas Bogdanavičius. Już w 1986 r. ks. prałat Algirdas Kazimieras Gutauskas wyświęcił nowy kościół.
Jesienią 1987 r. parafia otrzymała nowego proboszcza - ks. Józefa Narkuna, który podjął się rekonstrukcji kościoła. Z jego inicjatywy założono ogrzewanie, powiększono okna, ustawiono witraże, dobudowano chór, dwie zakrystie i dwie wieże, co spowodowało zmianę dachu kościoła na bardziej spiczasty.
Za czasów ks. prałata Jana Kasiukiewicza wybudowano w kościele wjazd dla osób niepełnosprawnych, częściowo wyremontowano plebanię.
W 2002 r. w parafii solecznickiej odbyły się misje parafialne i z tej okazji przy świątyni ustawiono krzyż misyjny.
W 2006 r. Samorząd Rejonu Solecznickiego ufundował dzwony kościelne.
Z inicjatywy ks. Witolda Zuzy w 2010 r. odbudowano wieże kościoła, zmieniono ławki.
Do parafii solecznickiej należą również dwie kaplice - w miejscowym szpitalu i Domu Spokojnej Starości w Czużekampiach - oraz cztery cmentarze: w Solecznikach, Sałkach, Poczobutach i Dawciunach.
Na podstawie: www.salcininkai.lt, inf.wł.
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 Mógby bardziej zatroszczyć
Mógby bardziej zatroszczyć się o tę uroczystość ks. proboszcz. Moim zdaniem, iż takie zaniedbanie z jego strony jest nie wybaczalne. Cóż z tej uroczystości, kiedy parafia i tak wymiera.
#2 Ks Kazimierz Burak jest
Ks Kazimierz Burak jest stryjem mojej Mamy.
Kilka lat temu szukałem w Solecznikach śladów po nim, grobu. Nie znalazłem.
Proszę o pomoc. Mieszkam w Polsce.
Tadeusz
tadeusz.niegowski@gmail.com