Politycy dostali kosza
Agata Błażewicz, 22 listopada 2010, 19:11
Mówią, że koszykówka na Litwie to druga religia. W kosza grają tu niemal wszyscy, politycy też nie są wyjątkiem i, jak na wybrańców narodu przystało, każdego roku, opuściwszy zacisze partyjnych siedzib, udają się na halę sportową, gdzie zdolności polityczne przekładają na zdolności sportowe.
Na drugim miejscu uplasowali się socjaldemokraci, którzy wynikiem 51:22 przegrali z "porządkowcami".
Trzecie miejsce zajęła drużyna Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, wyprzedzając Związek Liberałów i Centrum z wynikiem 43:23.
Rozgrywki o Puchar Związku Liberałów i Centrum dla drużyn partii politycznych to przede wszystkim dobra zabawa. Rywalizacja polityczna raczej nie ma znaczenia, chociaż - tak jak w polityce - liczy się twarda obrona i szybka gra w ataku.
Koszykarskie rozgrywki partii politycznych są organizowane już od szesnastu lat. Początkowo do kosza rzucali także liderzy, dzisiaj przychodzą najczęściej jako goście, a więc pierwotna idea turnieju powoli się zatraca.
Tak czy inaczej to doskonała okazja dla polityków i zwolenników partii, by się wyrwać zza biurek, rozprostować kości i aktywnie spędzić czas w miłej sportowej atmosferze, a jednocześnie wypróbować swoje siły w dziedzinie innej niż polityka. Wyniki mogą zaskoczyć.
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski