Polski protest do Rady Europy
Edyta Maksymowicz, 11 sierpnia 2010, 11:54
„Litewskie władze łamią prawa człowieka, dyskryminując polskie szkoły na Wileńszczyźnie". Takie stwierdzenie znalazło się w projekcie rezolucji, którą polska delegacja przygotowała dla Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. To reakcja na plany władz w Wilnie, które chcą ograniczyć naukę języka ojczystego w szkołach mniejszości narodowych.
Polityka władz litewskich jest sprzeczna z art. 8, 9 i 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz postanowieniami polsko-litewskiego traktatu o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy, który stanowi, że strony w szczególności zapewniają odpowiednie możliwości nauczania języka mniejszości narodowej i pobierania nauki w tym języku w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich - uważają autorzy rezolucji. Wnioskodawcy proponują, by Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy wyraziło zaniepokojenie planami zmian ustawodawstwa dotyczącego dostępu mniejszości narodowych do prowadzenia działalności oświatowej na Litwie i zaapelowało do Sejmu Republiki Litwy o wycofanie się z wprowadzenia proponowanych zmian legislacyjnych.
Przygotowywany protest wywołał oburzenie litewskich polityków, którzy uważają, ze szkolnictwo polskie na Litwie jest traktowane wyjątkowo dobrze. Litewscy politycy podkreślają, że nigdzie w Europie - poza Polską - nie ma szkolnictwa polskiego na poziomie szkoły średniej.
"To prawda - zgadzają się litewscy Polacy, ale - dodają - jest to wieloletni wysiłek i praca kilku pokoleń. Polskie szkolnictwo tworzono i rozwijano przez 50 lat, dziś są wyraźne zakusy litewskich władz, by to zniszczyć. Teraz nikt nie ma czasu na rozwijanie szkół, wdrażanie nowoczesnych pomysłów edukacyjnych, kształcenia młodzieży w duchu nowych technologii. Całą energię pochłania walka o zachowanie dotychczasowego status quo. To jest anormalna sytuacja w kraju Unii Europejskiej w XXI wieku".
Litewskich Polaków najbardziej smuci fakt, że wszystkie rozwiązania są narzucane odgórnie i bezapelacyjnie, wbrew postulatom i prośbom polskiej mniejszości narodowej, a przede wszystkim wbrew europejskim konwencjom i europejskiej praktyce poszanowania praw mniejszości narodowych.
Zdjęcia: Paweł Dąbrowski, Jan Wierbiel
Montaż: Mariusz Komu-Lubi