A. Poźlewicz: Prawdziwa historia
Ewelina Rzeszódko, 25 maja 2011, 20:17
Czas poezji śpiewanej dobiegł końca? Anna Poźlewicz mówi, że każdy rodzaj muzyki ma swoich słuchaczy, i dodaje, że w życiu trzeba odnaleźć swoją pasję i robić to, co się lubi. Ona - kocha muzykę i śpiew.
Pierwszy koncert Anny odbył się w 1996 roku w Wilnie. W tym samym roku nagrała swą pierwszą kasetę audio. W 1997 roku zaczęła koncertować w Polsce, między innymi w Łomży, Białymstoku, Lidzbarku Warmińskim, Olsztynie, Bełchatowie, Warszawie, Ciężkowicach, Krynicy, Nowym i Starym Sączu, Bobowie, Zgierzu. Potem pojawiły się kolejne propozycje występów - na Litwie, Łotwie i Białorusi.
W międzyczasie Anna nagrała następne audio kasety. Brała udział w różnych konkursach, festiwalach poezji śpiewanej w Wilnie, i nie tylko. Jest laureatką wielu konkursów poezji śpiewanej. W roku 2000 nagrała pierwszą płytę zatytułowaną "Odnaleźć siebie". W roku 2009 koncertowała w Słupsku, Kępicach, Warcinie, Objeździe. Los tak chciał, że od stycznia 2010 roku Anna Poźlewicz na stałe mieszka w Polsce, w Słupsku.
Tworzy muzykę do wierszy znanych poetów: Adama Mickiewicza, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jerzego Lieberta, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i innych, nie tylko polskich. Wybiera "pozytywną" poezję, w repertuarze polskim ma ponad osiemdziesiąt piosenek. Większość stanowią piosenki romantyczne, o miłości, są także patriotyczne oraz o tematyce religijnej. Do wykonań piosenek sakralnych należą: "Panis Angelicus", "Ave Maria", "Exultet". Anna śpiewa po polsku, po litewsku, rosyjsku, białorusku, po łacinie, angielsku, ale - jak mówi - najlepiej śpiewa się jej po polsku. W swoim repertuarze ma również popularne piosenki biesiadne, ludowe i romanse rosyjskie.
Zapraszana jest nie tylko na koncerty, ale również na spotkania indywidualne - wesela, chrzty, jubileusze czy imieniny. Koncerty Anny często są przeplatane recytowaniem wierszy przez jej mamę - artystkę Marię Poźlewicz.
Zdjęcia: Rajmund Rozwadowski
Montaż: Paweł Dąbrowski, Rajmund Rozwadowski
Komentarze
#1 Witam serdecznie proszę o
Witam serdecznie proszę o kontakt . Może mamy wspólne korzenie. W Wilnie mamy rodzinę na Suboczu