Afganistan: co najmniej 1,5 tysiąca ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi
„Jest ciężko. Wczoraj nasz zespół dotarł do stolicy prowincji Paktika, ale nie mógł przystąpić do działań z powodów logistycznych: padało, więc nie mogliśmy ruszyć” – w telewizji Al-Dżazira we czwartek, 23 czerwca, powiedział szef afgańskiej delegacji Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca Necephor Mendi.
Zapowiedział, że jego zespół będzie szukać sposobów na dostarczenie niezbędnej pomocy.
„To zajmie trochę czasu. To amatorski wyścig z czasem, by uratować ludzi. Robimy wszystko, by pomoc dotarła jak najszybciej” – zapewnił.
Dodał, że trzęsienie ziemi tylko pogłębi kryzysy humanitarny i gospodarczy w Afganistanie. Dlatego zaapelował o międzynarodowe wsparcie. Poszkodowani najpilniej potrzebują żywności i leków.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,1 nawiedziło wschodni Afganistan. Największe zniszczenia i najwięcej ofiar śmiertelnych zgłoszono w prowincji Paktika. Szacuje się, że wstrząs zniszczył około 2 tysiące domów, a brak sprzętu i ratowników utrudnia akcję ratunkowo-poszukiwawczą.
Talibowie zaapelowali o międzynarodową pomoc. Zapowiedziały ją już Japonia, Chiny, Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska i ONZ. USA są w kontakcie z organizacjami humanitarnymi, które działają w Afganistanie i są dotowane przez amerykański rząd.
Trzęsienie ziemi odczuło 119 milionów osób w Afganistanie, w tym stolicy Kabulu, w Pakistanie, m.in. w stolicy Islamabadzie oraz w Indiach.
Było to trzecie najtragiczniejsze w skutkach trzęsienie ziemi w historii Afganistanu i jeden z najbardziej śmiertelnych wstrząsów w XXI wieku.
Na podstawie: IAR