Brak porozumienia w sprawie wzrostu płacy minimalnej

Rada Trójstronna wcześniej ustaliła, że minimalne miesięczne wynagrodzenie powinno stanowić 45-50 proc. średniego krajowego wynagrodzenia. Obecnie minimalne miesięczne wynagrodzenie na Litwie przed odliczeniem podatków wynosi 555 euro – około 396 euro netto.

Andrius Škarnulis, szef wydziału analizy i prognoz makroostrożnościowych w Banku Litwy na ostatnim posiedzeniu Rady Trójstronnej wyraził opinię, że w 2020 r. minimalne miesięczne wynagrodzenie może wzrosnąć o około 9 proc. – do 607 euro. W warunkach niezmiennych stawek podatkowych oznaczałoby to wzrost o blisko 30 euro „na rękę”.

Według Departamentu Statystyki, w pierwszym kwartale 2019 r. średnie wynagrodzenie na Litwie wynosiło 1222,7 euro brutto. W oparciu o wcześniejsze porozumienie minimalne miesięczne wynagrodzenie w 2020 r. miałoby być na poziomie od 568,22 do 631,35 euro.

Kierownictwo związków zawodowych nalega, że 607 euro to minimalny próg, od którego można byłoby rozpocząć dyskusję o wzroście najniższego wynagrodzenia. Pracodawcy tymczasem sugerują, że w obliczu spowolnienia wzrostu gospodarczego i ewentualnie nowego kryzysu nie należy podejmować wiążących decyzji.

W wyniku długiej dyskusji przedstawiciele Rady Trójstronnej zostali przy swoim. Rząd i związkowcy są za ustanowieniem minimalnego miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 607 euro, a pracodawcy – maksymalnie 580 euro.

Zgodnie z planem rozwoju gospodarczego ministerstwa finansów, średnie wynagrodzenie na Litwie w tym roku wzrośnie o 8 proc., w przyszłym – o 6,4 proc.

Z danych Sodry wynika, że w kwietniu minimum płacowe albo poniżej tej kwoty zarabiało 155,97 tys. pracujących. Od lipca 2017 roku, kiedy wszedł w życie nowy kodeks pracy, pracodawcy minimalne wynagrodzenie mogą płacić tylko za pracę niewykwalifikowaną.

Na podstawie: vz.lt, delfi.lt