Facebook zaczyna ograniczać treści polityczne


Fot. pixabay.com
Sieć społecznościowa Facebook ogłosiła w środę, że zaczyna ograniczać treści polityczne, zgodnie z tym, co przedstawił dyrektor generalny spółki Mark Zuckerberg w swoim planie ograniczenia kontrowersyjnych treści.







Firma ogłosiła, że ​​próbne zmiany będą miały zastosowanie od tego tygodnia dla „małej części ludzi” w Kanadzie, Brazylii i Indonezji, a w Stanach Zjednoczonych zostaną wprowadzone w najbliższych tygodniach.

„W tych początkowych próbach wyjaśnimy różne sposoby klasyfikowania treści politycznych, które są oferowane ludziom za pomocą różnych sygnałów, a następnie zdecydujemy, jakie metody zastosujemy, aby iść naprzód” – powiedziała Aastha Gupta, dyrektor ds. zarządzania produktem.

Zmiany nie wpłyną na informacje o pandemii COVID-19 i treści światowych organizacji zdrowotnych i oficjalnych agencji rządowych.

„Jak niedawno wspomniał Mark Zuckerberg podczas naszej dyskusji na temat wyników finansowych, jedną z głównych rzeczy, które słyszymy od naszej społeczności, jest to, że ludzie nie chcą, aby treści polityczne zawładnęły innymi oferowanymi treściami” – powiedziała Gupta.

„W ciągu najbliższych kilku miesięcy będziemy pracować nad lepszym zrozumieniem preferencji różnych osób, jeśli chodzi o treść polityczną i przetestujemy szereg podejść opartych na tych spostrzeżeniach” – dodała.

Takie zmiany zostały wprowadzone z powodu ostrej krytyki Facebooka i innych platform, że nie podjęły wystarczających wysiłków, aby ograniczyć dezinformację i manipulację polityczną, zwłaszcza w okresie wyborczym.

W zeszłym miesiącu Zuckerberg powiedział, że Facebook pracuje nad „obniżeniem temperatury” na swojej platformie i powstrzymaniem prowadzących do podziałów i podżegających przemówień politycznych, dla których sieć społecznościowa od dawna była świetnym środowiskiem.

Według niego gigant mediów społecznościowych nie będzie już rekomendował swoim użytkownikom grup o tematyce politycznej i będzie szukał sposobów na zmniejszenie ilości treści politycznych, które zautomatyzowane systemy oferują konsumentom w strumieniu wiadomości.

„Wciąż jednak będziemy ludziom stwarzać warunki na uczestnictwo w grupach politycznych i debatach, jeśli zechcą” – powiedział wówczas Zuckerberg.

Na podstawie: BNS