Gitanas Nausėda w ONZ: Rosja nie zrobiła nic, aby zasłużyć na nasze zaufanie


Gitanas Nausėda, fot. lrp.lt
Rosja dalej próbuje destabilizować sąsiednie kraje, kontynuuje „przerażające działania wojsk rosyjskich przeciw Ukrainie” – mówił podczas 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku Gitanas Nausėda. Dla prezydenta Litwy było to pierwsze wystąpienie w amerykańskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych.




W swoim przemówieniu Gitansa Nausėda podkreślił, że „prawo międzynarodowe jest często ostatnią barierą oddzielającą nasz kraj od nieprzewidywalnych, a przez to niebezpiecznych zaburzeń”. „Niestety Europa nie jest już wyjątkiem od większości światowych kryzysów. Nielegalne użycie siły i rażące naruszenia zasad suwerenności, niezależności oraz integralności terytorialnej stały się częścią codziennego życia Europy” – mówił prezydent Litwy.

G. Nausėda zwrócił szczególną uwagę na agresywne działania Federacji Rosyjskiej w regionie. „Rosja, stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, zachęcona słabą reakcją społeczności międzynarodowej na agresję w Gruzji w 2008 roku, dalej próbuje destabilizować kraje w swoim sąsiedztwie. Już od pięciu lat trwają przerażające działania wojsk rosyjskich przeciw Ukrainie” – powiedział.

Zaznaczył, że Litwa surowo potępia to nieustanne łamanie prawa międzynarodowego i przypomniał, że „agresor musi przestrzegać postanowień Karty Narodów Zjednoczonych, aktu końcowego (Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – przyp. red.) z Helsinek, umów dwustronnych z Ukrainą”.

„Niektórzy przywódcy polityczni chcą stworzenia nowej przestrzeni geopolitycznej od Atlantyku po Władywostok, która obejmowałaby również Rosję. Pomysł ciekawy, ale czy mamy wspólną podstawę dla jego realizacji? Czy mamy wspólne wartości? Odpowiedź brzmi: nie!” – mówił podczas sesji w Nowym Jorku litewski prezydent.

Podkreślił, że państwa nie powinny „popierać sojuszy, w których jedne kraje stają się podmiotami historii, a inne – jedynie przedmiotami”. „Do dziś Rosja nie zrobiła nic, aby zasłużyć na nasze zaufanie” – zaznaczył G. Nausėda. Przypomniał także o bolesnej historii: dwóch wojnach światowych i totalitaryzmach, z których jeden, komunistyczny, doprowadził do okupacji państw bałtyckich na 50 lat.

Prezydent zapewnił, że Litwa zamierza nadal aktywnie uczestniczyć w operacjach pokojowych i humanitarnych, jak również szkoleniach wojskowych ONZ w Mali, RPA i Somalii. „Aktywnie wspieramy wszelkie wysiłki na rzecz zwiększenia efektywności pokojowych sił Narodów Zjednoczonych, w tym wszelkie działania pokojowe i inicjatywę sekretarza generalnego walki z wykorzystywaniem seksualnym w czasie konfliktów zbrojnych”.  

W swoim przemówieniu prezydent zwrócił uwagę również na inne wyzwania stojące przed współczesnym światem. Wśród nich wymienił walkę z ubóstwem, nierównościami w dochodach, wykluczeniem społecznym, a także kryzysem klimatycznym. „Wszyscy musimy szukać długofalowych rozwiązań” – podkreślił.    

Jego zdaniem do głównych przeszkód stojących na drodze osiągnięcia przez kraje zrównoważonego rozwoju należą: naruszanie światowego porządku opartego na określonych regułach, przekształcenie cyberprzestrzeni w nowy obszar walki, lekceważenie międzynarodowych standardów bezpieczeństwa środowiskowego i jądrowego, ignorowanie zmian klimatycznych.

Prezydent Litwy przebywa w Nowym Jorku od niedzieli, 22 września. Dziś w nocy spotkał się z sekretarzem generalnym ONZ Antóniem Guterresem. Podczas rozmowy G. Nausėda zapewnił o poparciu Litwy dla reform wdrażanych w ONZ. „Wierzę, że te zmiany prowadzą do lepszej i bardziej zrównoważonej przyszłości nas wszystkich” – powiedział prezydent.

Na podstawie: BNS, lrp.lt