Jest porozumienie w sprawie konfliktu na Ukrainie


Podczas spotkania przywódców Rosji, Francji, Niemiec i Ukrainy w Mińsku, fot. president.gov.ua
Przywódcy Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji uzgodnili w Mińsku porozumienie w sprawie Ukrainy - poinformował prezydent Rosji Władimir Putin. Rozejm między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami ma obowiązywać od północy z soboty na niedzielę. Rozmowy, w których uczestniczyli też Angela Merkel, Francois Hollande, Petro Poroszenko i Aleksander Łukaszenka, trwały ponad 15 godzin.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że do końca roku Kijów ma odzyskać kontrolę nad granicą z Rosją w Donbasie. Powiedział też, że jest zgoda na wycofanie "obcych sił wojskowych" z terytorium Ukrainy. Porozumienie przewiduje wprowadzenie rozejmu w Donbasie od północy 15 lutego oraz uwolnienie wszystkich jeńców w ciągu 19 dni. Poroszenko dodał, że z rosyjskiego więzienia zwolniona zostanie ukraińska pilot Nadia Sawczenko. Prezydent Ukrainy zapewnił, że nie ma żadnych ustaleń w sprawie autonomii lub federalizacji.

Prezydent Rosji Władimir Putin potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że walki między wspieranymi przez jego kraj oddziałami, a armią ukraińską mają wygasnąć 15 lutego (w nocy z soboty na niedzielę). "Osiągnięto porozumienie w sprawie linii podziału na wschodzie Ukrainy, z której wycofana zostanie broń ciężka" - oświadczył. Według Władimira Putina, uczestnicy negocjacji porozumieli się w sprawie większości spornych punktów. Rosyjski przywódca dodał, że Ukraina powinna przedsięwziąć reformę konstytucyjną w duchu poszanowania praw mieszkańców Donbasu.

Porozumienie podpisali między innymi przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Początkowo agencje informowały, że odmawiają oni podpisania dokumentu, przygotowanego przez przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji. 

Prezydent Francji Francois Hollande zaznaczył, że na szczycie w Mińsku uzgodnione zostały ogólne polityczne ustalenia na temat rozwiązania kryzysu na Ukrainie, zastrzegł jednak, że "wszystko nie zostało jeszcze uzgodnione". Kanclerz Niemiec Angela Merkel podsumowując szczyt, powiedziała, że "jest cień nadziei dla Ukrainy", jednak wciąż pozostają duże przeszkody na drodze do pokoju. "Nie mamy złudzeń, przed nami dużo do zrobienia" - przyznała kanclerz. Angela Merkel dodała, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko "zrobił wszystko, co mógł", by zakończyć rozlew krwi. Według niej, Władimir Putin wywarł nacisk na prorosyjskich separatystów w Donbasie, by zgodzili się na zawieszenie broni od niedzieli.

Na spotkaniu w stolicy Białorusi przywódcy Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji uzgodnili, że będą się regularnie spotykać, aby zapewnić wypełnianie czwartkowych postanowień z Mińska. 

Z powodu przeciągających się negocjacji w Mińsku, z opóźnieniem rozpocznie się nieformalny szczyt UE w Brukseli. Konflikt na Ukrainie ma być głównym tematem obrad przywódców państw UE.

Na podstawie: polskieradio.pl, tvn24.pl

Komentarze

#1 Nie wierze w to, zeby

Nie wierze w to, zeby Paraszenka zniszczyl 2 Mlode Republiki dokonujac anexjii Donbasu oraz Luganska.

#2 Baublis, bierz widły i jedź

Baublis, bierz widły i jedź do swoich na Ukrainę!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.