Poczekają do wyroku


Małgorzata i Łukasz Wardynowie, fot. wilnoteka.lt
W przyszłym miesiącu spodziewane jest ogłoszenie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie rodziny Wardynów, którzy walczą o prawo oryginalnego zapisu imion i nazwisk w dokumentach litewskich. Tymczasem posłowie zastanawiali się, czy nie powrócić do rządowego projektu w tej sprawie, ale ostatecznie zdecydowali, że warto poczekać na wyrok Trybunału Europejskiego.
Minister sprawiedliwości Litwy Remigijus Šimašius podczas rozpatrywania przez posłów różnych możliwych rozwiązań prawnych dla stosowania oryginalnej formy imion i nazwisk w dokumentach litewskich, postulował powrót do rządowego projektu w tej sprawie, odrzuconego przez litewski sejm 7 kwietnia 2010 roku. Poparcia temu projektowi mają nadal udzielać premier Andrius Kubilius oraz prezydent Dalia Grybauskaitė. Przeciwni mu mają być przewodnicząca sejmu Irena Degutienė i szef MSZ Audronius Ažubalis.

Posłowie doszli do wniosku, że z decyzją należy poczekać do ogłoszenia wyroku przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który to wyrok spodziewany jest w przyszłym miesiącu. Rozpatrywana jest sprawa rodziny Wardynów.

Przed kilkoma miesiącami rzecznik generalny trybunału wyraził opinię, która często bywa zgodna z wydawanymi następnie wyrokami, że Litwa ma prawo narzucić zasady pisowni nazwisk swoim obywatelom, ale nie może zmieniać zapisu nazwisk z dokumentów wystawionych przez inne państwo. Zgodnie z tym podejściem, niewłaściwe jest, że urodzony w Polsce Łukasz Paweł Wardyn ma w litewskim akcie ślubu wpis Lukaš Pavel Vardyn. Z kolei urodzona na Litwie Małgorzata Runiewicz musi zadowolić się wpisem Malgožata Runevič-Wardyn.

Na podstawie: BNS, inf.wł.