Polscy rolnicy zakończyli protest przy litewskiej granicy
Przypomnijmy, od piątku, 1 marca, na prośbę polskich rolników funkcjonariusze polskiej izby celno-skarbowej, inspekcji transportu oraz policji wybiórczo kontrolowali wjeżdżające do Polski ciężarówki, które mogą przewozić zboże. Chłodnie, inne ciężarówki, samochody osobowe przejeżdżały bez zatrzymywania.
Protestujący polscy rolnicy twierdzili, że mają podejrzenia, iż ukraińskie zboże wjeżdżające z Polski na Litwę jako tranzyt z punktem docelowym w porcie w Kłajpedzie transportowane jest z powrotem do Polski albo reeksportowane jako towar litewski.
Kanclerz rządu Giedrė Balčytytė we czwartek, 7 marca, poinformowała, że litewscy policjanci, celnicy oraz funkcjonariusze innych służb aktywnie współpracowali z polskimi kolegami w celu uniknięcia podczas trwania protestu korków na granicy.
Jak zaznaczyła, ministerstwo rolnictwa i osobiście minister Kęstutis Navickas zatroszczyli się o to, by polscy rolnicy otrzymali odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, a mity o tzw. „karuzeli zbożowej” zostały rozwiane.
„Litewskie służby w dalszym ciągu będą aktywnie współpracowały ze swoimi polskimi kolegami i przedstawicielami rolników w celu zapewnienia odpowiedniej ewidencji przewożonych produktów rolnych, tak jak to miało miejsce do tej pory oraz zapobieżenia jakimkolwiek próbom przemytu przez Litwę czy Polskę zboża skradzionego przez Rosję na Ukrainie” – cytowana jest w komunikacie kanclerz rządu.
Na podstawie: bns.lt