Polskie dyktando w Mińsku


Fot. wilnoteka.lt
Około 100 osób uczestniczyło w sobotę w I Ogólnobiałoruskim Dyktandzie Języka Polskiego, zorganizowanym przez Ambasadę RP w Mińsku we współpracy z Uniwersytetem Śląskim. Wśród chętnych do zmierzenia się z polską ortografią i interpunkcją były zarówno osoby polskiego pochodzenia, jak i Białorusini.
Z inicjatywą zorganizowania dyktanda wystąpił Ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka. Jak powiedział obecny na sprawdzianie Konsul RP w Mińsku Tomasz Janik, ”zależy mu (ambasadorowi - przyp. red.), by wiedza o Polsce była na Białorusi jak najbardziej powszechna i stąd jego dbałość o naukę języka polskiego wśród mniejszości polskiej na Białorusi, ale również i wśród innych zainteresowanych tym językiem obywateli Białorusi”. Konsul podkreślił, że ”jeżeli przełamiemy tę barierę, jaką jest język, to przełamanie wszelkich innych barier, jakie są między nami, będzie już tylko kwestią czasu”.

Uczestnicy musieli napisać poprawnie m.in. następujący tekst: ”Pijemy żurawinowy poncz i jemy pączki z żurawinowym dżemem. Raczymy się przepysznym twarożkiem z rzodkiewką, delektujemy się chałwą i z zachwytem przyglądamy się rzadkim kształtom herbatników. Opanowuje nas niepohamowana żądza napełniania brzuchów”. Zdaniem uczestników dyktando mogło sprawić trudności.

Główną nagrodą za poprawnie napisane dyktando będzie wyjazd na miesiąc do letniej szkoły języka i kultury polskiej w Cieszynie.

Na podstawie: PAP, IAR