Rosjanie nie znają daty przekazania materiałów śledztwa


Prokurator generalny Andrzej Seremet oświadczył po spotkaniu ze swym rosyjskim odpowiednikiem, że ani strona polska, ani strona rosyjska nie są w tej chwili w stanie określić, kiedy stronie polskiej zostanie przekazana całość materiałów ze śledztwa prowadzonego przez prokuraturę rosyjską.
W Moskwie zakończyło się spotkanie prokuratorów generalnych Polski i Rosji. Andrzej Seremet i Jurij Czajka rozmawiali o postępie śledztwa dotyczącego katastrofy prezydenckiego Tu154 z 10 kwietnia pod Smoleńskiem oraz o przekazywaniu polskiej stronie dokumentów w tej sprawie.

”Materiały, na których zależy nam najbardziej - zapisy z czarnych skrzynek - znajdują się w tej chwili w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) - powiedział Seremet.

Wcześniej Seremet wyraził nadzieję, że dowody w sprawie katastrofy, o które do strony rosyjskiej zwróciła się strona polska, zostaną przekazane jak najszybciej. Zapewnił, że Prokuratura Generalna RP czyni wszystko, aby wyjaśnienie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem nastąpiło jak najszybciej. Współpracę z rosyjską prokuraturą określił jako doskonałą.

Andrzej Seremet odniósł się również do kwestii przewidywanego terminu zakończenia śledztwa. Przypomniał, że zazwyczaj dochodzenia w tego typu sprawach trwają od pół do półtora roku, dlatego należy liczyć się z tym, że ustalenie przyczyn kwietniowej katastrofy zajmie co najmniej kilka miesięcy. Poinformował też, że rosyjska prokuratura zwróci się do Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych o zabezpieczenie miejsca katastrofy.

Z kolei Jurij Czajka powiedział, że Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), zajmujący się wypadkami lotniczymi na terenie WNP, przygotowuje do przekazania stronie polskiej materiały z prac komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego. Czajka zaznaczył, że wśród tych materiałów znajdą się kopie zapisów z czarnych skrzynek rozbitego Tu-154M. Kategorycznie zaprzeczył, jakoby strona rosyjska ukrywała cokolwiek przed stroną polską przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy. ”Śledztwo jest maksymalnie przejrzyste” - zapewnił. Poinformował, że wszystkie rzeczy osobiste znalezione na miejscu katastrofy zostały spakowane i przekazane stronie polskiej. Podkreślił, że nie ma żadnych informacji, by na pokładzie samolotu doszło do jakiejś nadzwyczajnej sytuacji.

Prokurator generalny Rosji Jurij Czajka podał, że jego urząd przygotował już do przekazania stronie polskiej 500 stron dokumentów z rosyjskiego śledztwa.

Samolot Tu-154 wiozący delegację na rocznicę zbrodni katyńskiej rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem przy próbie lądowania. W katastrofie zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojskowi, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.

Na podstawie IAR/ PAP