Rośnie Aleja Pamięci Narodowej w Zułowie


Uroczystość w Zułowie, fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
"Dąb pamięci rotmistrza Witolda Pileckiego oraz tysięcy żołnierzy niezłomnych, przez wroga wyklętych, którzy walczyli o wolność Polski do ostatniej kropli krwi po zakończeniu II wojny światowej. Chwała i cześć ich pamięci!" - głosi napis na steli w Alei Pamięci Narodowej w Zułowie, odsłoniętej i poświęconej podczas obchodów Dnia Polonii i Polaków za Granicą. Związek Polaków na Litwie, który opiekuje się miejscem, gdzie się urodził marszałek Józef Piłsudski, upamiętnił również przypadającą w 2016 r. 1050. rocznicę chrztu Polski.
Jeden z zasadzonych 1 maja dębów jest dedykowany rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, żołnierzowi AK, więźniowi i organizatorowi ruchu oporu w Auschwitz-Birkenau, autorowi pierwszych na świecie raportów o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego, rozstrzelanemu w maju 1948 r. Witold Pilecki był związany z Wilnem - spędził tu znaczną część swego dzieciństwa i młodość. Jego rodzina powróciła na Litwę z zesłania w Karelii w 1910 r. Witold miał wówczas 9 lat. Od 1914 r. należał do zakazanego przez władze rosyjskie harcerstwa, był drużynowym VIII wileńskiej drużyny im. Adama Mickiewicza, w latach 1918-1921 służył w Wojsku Polskim. Walczył podczas wojny z bolszewikami, brał udział w wyzwalaniu Wilna, Bitwie Warszawskiej, walczył w Puszczy Rudnickiej, został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

"Znamy historię życia rotmistrza Pileckiego, ale myślę, że warto poznawać ją głębiej i to miejsce ma temu służyć. Jest on dla nas przykładem, jak kochać Ojczyznę" - podczas uroczystości w Zułowie powiedział prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz.

"Zułów jest miejscem szczególnym, gdzie urodził się twórca niepodległej Polski marszałek Józef Piłsudski. Jest to miejsce symboliczne. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce dla upamiętnienia ważnych wydarzeń i bohaterów polskiej ziemi. Jeden z zasadzonych dzisiaj dębów upamiętnia 1050-lecie chrztu Polski. Było to wydarzenie fundamentalne, które dało początek państwu polskiemu, zadecydowało o tym, kim jesteśmy, stanęło u podstaw kształtowania się naszej tożsamości narodowej. (...) Jest też stela upamiętniająca rotmistrza Pileckiego i Żołnierzy Wyklętych. Oni byli wyklęci przez kilkadziesiąt lat, a i dzisiaj pamięć o nich nie wszędzie jest wynoszona, przyjmowana z wielką aprobatą. Pojawiają się głosy podważające bohaterstwo Żołnierzy Niezłomnych" - mówiła obecna na uroczystości wicemarszałek Senatu RP Maria Koc

Pierwsze dęby piramidalne upamiętniające ważne dla Polaków wydarzenia i osoby w Alei Pamięci Narodowej w Zułowie zostały zasadzone w 2010 r. Obok każdego z dębów jest stela informująca o tym, komu jest poświęcone drzewo. W Alei rosną dęby dedykowane papieżowi Janowi Pawłowi II, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i innym ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, dowódcy okręgu wileńskiego Armii Krajowej gen. Aleksandrowi Krzyżanowskiemu ps. "Wilk", marszałkowi Senatu RP i wieloletniemu prezesowi Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Andrzejowi Stelmachowskiemu, jak również dęby posadzone w hołdzie ofiarom zbrodni nazistowskiej w Ponarach, zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej, w hołdzie obrońcom Westerplatte, uczestnikom Powstania Warszawskiego i bitwy pod Monte Cassino.

Zułów jest miejscem ważnym dla Polaków - urodził się i pierwsze lata życia spędził tam przyszły Naczelnik Państwa Józef Piłsudski. Dwór Piłsudskich spłonął w 1874 r., rodzina sprzedała wówczas majątek. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powstał pomysł odbudowania dworku. Po śmierci marszałka Komitet Odbudowy Zułowa postanowił przekształcić Zułów w miejsce pamięci narodowej. W 1937 r. odbyło się otwarcie parku-rezerwatu urządzonego według projektu inżyniera prof. Romualda Gutta i inżyniera ogrodnictwa Alicji Scholtzówny. W uroczystości uczestniczyli m.in. prezydent Ignacy Mościcki i marszałkowa Aleksandra Piłsudska. W obrębie fundamentów dworku zasadzony został wówczas dąb, który rośnie do dziś.

Wybuch II wojny światowej uniemożliwił jednak kontynuowanie realizacji projektu prof. Gutta. Po wojnie teren został całkowicie zniszczony, w miejscu parku powstały zabudowania sowchozowe. Dopiero kiedy w 2005 r. właścicielem 5-hektarowej działki został ZPL, zaczęło się stopniowe przywracanie godnego wyglądu Zułowa.


Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Igor Konin
Montaż: Edwin Wasiukiewicz
Współpraca: Ewa M. Kaczmarek