W Wilnie noworoczny bieg Mikołajów

Tradycyjnie w biegu mogli wziąć udział wszyscy chętni. Uczestnicy mieli do pokonania dystans 5 lub 12 kilometrów - do wyboru. Na mecie wszyscy są nagradzani pamiątkowymi medalami, częstowani herbatą. Trasa biegu ciągnie się od stadionu Žalgiris, brzegiem Wilii, przez wileńską Łosiówkę (Žirmūnai), i zatoczywszy krąg, znów prowadzi do stadionu.

Jeden z pomysłodawców i stałych organizatorów noworocznego biegu, Jonas Grigas, wspomina, że przed laty maraton miał być po prostu okazją do spotkania przed świętami w gronie dobrych znajomych. Organizatorzy zdziwili się, gdy zamiast spodziewanych dziesięciu uczestników, na linii startu stanęło ponad sto osób. Z roku na rok liczba biegaczy się powiększa.

Jeden z uczestników biegu jest prawdziwym weteranem. Wilnianin Vytautas Stanevičius jako jedyny nie opuścił jeszcze żadnego z 35 noworocznych biegów. „Kiedyś byłem aktywnym sportowcem, toteż taki bieg był dla mnie okazją do treningu i współzawodnictwa. Teraz też jest element konkurencji, ale inny, kto dłużej przetrwa - ja czy bieg noworoczny“ - żartuje.

Szczególną sympatią Wilnian cieszą się biegacze, przebrani za Świętych Mikołajów. Przechodnie pozdrawiają ich, machają, częstują cukierkami i… piwem. Mikołaje z kolei składają przechodniom świąteczne życzenia.

Na podstawie: Inf.wł.