Za przemoc wobec kobiet płacimy wszyscy

"Przemoc wobec kobiet jest przestępstwem depczącym godność, łamiącym prawa człowieka, wyzwalającym dyskryminację. Jej skutki odczuwają nie tylko kobiety, rodziny, lecz także całe społeczeństwa. Szkody fizyczne, psychologiczne i emocjonalne pozbawiające możliwości jakościowego życia i pracy, wydatki na usługi prawne i socjalne - to jest ta cena za przemoc, którą płacimy wszyscy" - powiedziała przywódczyni państwa litewskiego.

Dalia Grybauskaitė podkreśliła, że nazwanie ekonomicznych kosztów przemocy wobec kobiet pomaga lepiej zrozumieć rozmiary tego problemu i motywuje do podjęcia bardziej efektywnych działań w celu jej powstrzymania. Z inicjatywy prezydent Litwy oraz prezydent Chile Michel Bachelett na ręce sekretarza generalnego ONZ został przekazany apel uczestniczek dyskusji, w którym podkreśla się cenę przemocy wobec kobiet i apeluję o konsolidację międzynarodowych wysiłków w celu zapobiegania jej, głosi komunikat Urzędu Prezydenta. Uczestniczki dyskusji omówiły również sposoby zapewnienia efektywnej pomocy kobietom, które doznały przemocy, podzieliły się dobrym doświadczeniem na temat realizowanych w różnych krajach programów prewencji przemocy wobec kobiet.

W ubiegłym roku na Litwie zarejestrowano prawie 40 tys. doniesień o przemocy w rodzinie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia przemocy fizycznej lub seksualnej doznaje 1 z 3 kobiet na świecie. Jak głosi komunikat Urzędu Prezydenta, jest to problem globalny. Jego koszty to prawie 2 proc. światowego PKB. W samej tylko Unii Europejskiej koszty przemocy wobec kobiet oceniane są na 225 mld euro. Kwota ta 23-krotnie przewyższa roczny budżet ONZ.