Zapraszają Puszkarnia i ...lądowisko helikopterów!


Gdzie się wybrać w letni upał? Nad Wilię czy Wilenkę? Fot. wilnoteka.lt
Władze Wilna zakończyły prace nad uporządkowaniem jednego z najpiękniejszych zakątków parku Regionalnego w Kolonii Wileńskiej - urwiska w Puszkarni, gdzie odtąd wilnianie i turyści będą mogli cieszyć oko wspaniałymi widokami, nie niszcząc przyrody. A jeśli komuś panorama znad Wilenki nie zapierała tchu w piersiach, pozostaje mu śmigłowiec, którym już wkrótce będzie mógł wylądować w samym środku Wilna - na łączce nieopodal Białego Mostu!
Mer Wilna Artūras Zuokas zaprasza wilnian na dzisiejsze popołudnie, na 16.00, na otwarcie nowego tarasu widokowego nad urwiskiem przy drodze ze Śródmieścia do Nowej Wilejki. Okolice unikalnego urwiska - pamiątki z czasów epoki lodowcowej - zostały uporządkowane, wzmocniono strome piaszczyste zbocze, trwają prace nad odnowieniem i rozbudowaniem ścieżek turystycznych, które zostaną dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych i rodzin z dziećmi. "W celu zapewnienia dogodnego poruszania się po terenie Puszkarni osobom na wózkach inwalidzkich cała trasa spacerowa będzie się wiła jak serpentyna. Dokończenie prac w tym miejscu jest kwestią kilku miesięcy" - zapewnia Vida Petiukonienė, szefowa Dyrekcji Wileńskich Parków Regionalnych w Werkach i Kolonii Wileńskiej. 

Urwisko w Puszkarni jest odkryte, uformowane przez gwałtowny prąd, płynącej tu jak górski potok, Wilenki. Jest jednym z największych klifów rzecznych w tej części Europy - liczy około 260 m szerokości i 65 m wysokości. Dzięki unikalnym odsłonom warstw geologicznych sprzed prawie 20 tys. lat i niezwykle urokliwemu położeniu krajobrazowemu Puszkarnia w 1974 r. została wpisana do rejestru pomników geologicznych Litwy. Niestety, na skutek deszczu, porywistego wiatru, a i bezmyślnych czasem zachowań ludzi, tłumnie odwiedzających to miejsce, urwisko zaczęło niszczeć. Strome zbocza były ciągle narażone na erozje i niestabilność, co powodowało osuwanie się gruntu i zapadanie się ziemi.

Dzięki zaangażowaniu Dyrekcji Wileńskich Parków Regionalnych w Werkach i Kolonii Wileńskiej oraz Państwowego Urzędu ds. Terytoriów Chronionych Puszkarnia - jedno z najbardziej lubianych miejc spacerowych wilnian, chętnie odwiedzane także przez nowożeńców - zostanie zabezpieczone, a większość środków na ten cel pochodzi z funduszy unijnych. Spacerując po uroczych zakątkach tego dziewiczego miejsca, warto pamiętać, że to rodzinne okolice Tadeusza Konwickiego, w których osadził akcję swej pierwszej powieści, "Dziura w niebie".

Wydane w 1959 r. pierwsze dzieło pisarza, który urodził się i dorastał właśnie w Kolonii Wileńskiej, przenosi czytelnika do przedwojennej podwileńskiej wsi, podzielonej na dwie części: Górne Młyny (część zamożniejsza) i Dolne Młyny (część uboższa). Pomiędzy chłopcami pochodzącymi z tych części - "Góralami" i "Doliniarzami" - toczy się walka o zamkniętą papiernię - właśnie "Puszkarnię". Nazwa nawiązuje do dawnej ludwisarni (odlewni armat, czyli "puszek"), a wiele opisanych w powieści miejsc można odnaleźć nawet dziś.

Dla miłośników silniejszych wrażeń i większych wysokości (niż 65 m) władze Wilna przygotowują nowy "przystanek" - lądowisko dla helikopterów w innym, także ostatnio bardzo popularnym wśród wilnian, miejscu relaksu i wypoczynku: na łączce nad Wilią pomiędzy mostami Białym i Żelaznego Wilka (obok Uniwersytetu Edukologicznego).

Na szczęście (a może nieszczęście) lądowisko będzie tymczasowe, przygotowane z myślą o bezpieczeństwie, sprawnej opiece medycznej i obsłudze imprez towarzyszących prezydencji Litwy w Unii Europejskiej. Wystartować i wylądować śmigłowcem w samym środku miasta można więc będzie tylko od 1 lipca do końca bieżącego roku. 

Pierwsze na Litwie tego typu lądowisko obsługi cywilnych aparatów pionowego startu o promieniu 20 m zostanie oddane do użytku już 25 czerwca. Będą mogły z niego skorzystać helikoptery o długości do 13 m i masie startowej do 5,7 t. Władze Wilna zapewniają, że lądowisko, usytuowane w najwyższym miejscu tłumnie odwiedzanej przez wilnian łączki, nieco dalej od Mostu Białego (naprzeciw Galerii Narodowej), nie musi sprawiać większego kłopotu wypoczywającym nad Wilią.

Na podstawie: vilnius.lt, inf.wł.