Zmarł Eugeniusz Mróz – ostatni żyjący kolega Karola Wojtyły. Miał 100 lat


Na zdjęciu: Eugeniusz Mróz, fot. wadowice24.pl/Marcin Płaszczyca
W Domu Pomocy Społecznej w Krapkowicach we wtorek, 3 listopada, rano zmarł Honorowy Obywatel Wadowic Eugeniusz Mróz, ostatni żyjący kolega z dzieciństwa Karola Wojtyły. Miał 100 lat. Był ostatnim świadkiem młodości Karola Wojtyły w Wadowicach. Razem wychowywali się na ulicy Kościelnej w Wadowicach, razem chodzili do szkół, w tym – Gimnazjum im. Marcina Wadowity. W 1938 roku razem zdawali maturę.




Eugeniusz Mróz
urodził się 14 marca 1920 roku w Limanowej. Był synem przedwojennego urzędnika skarbowego, który w połowie lat 30. XX wieku przeprowadził się do Wadowic.

Od piątej klasy młody Mróz uczęszczał do Gimnazjum im. Marcina Wadowity, gdzie poznał swojego przyjaciela Karola Wojtyłę. Razem zdawali maturę w 1938 roku, razem też mieszkali w tej samej kamienicy na ul. Kościelnej. Po maturze ich drogi się rozeszły. Spotkali się dopiero po latach. Mróz rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, które przerwała II wojna światowa.

W czasie okupacji był czynnym żołnierzem partyzantki Armii Krajowej w wadowickim Obwodzie Narodowej Organizacji Wojskowej. Używał pseudonimu „Lima”. Potem działała w AK na terenie Borowej koło Mielca.

Po zakończeniu wojny osiadł w Opolu. Pracował przez wiele lat jako radca prawny. Ciągle zaangażowany był w działalność Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

W marcu br. skończył 100 lat. Ostatnio mieszkał w Domu Pomocy Społecznej „Anna” w Krapkowicach. Odszedł w spokoju, nie cierpiał. W ostatnich dniach czuł się już bardzo słabo.

Eugeniusz Mróz był autorem wielu wspomnień i artykułów o latach szkolnych Karola Wojtyły i o międzywojennych Wadowicach. Po wyborze na papieża Karola Wojtyły, był jednym z najaktywniejszych animatorów życia koleżeńskiego przyjaciół szkolnych Jana Pawła II. Współorganizował spotkania klasowe i stale utrzymywał kontakty z kolegami.

Ich przyjaźń przetrwała dziesięciolecia. Klasa gimnazjalna Eugeniusza Mroza i Karola Wojtyły cały czas utrzymywała kontakt, a nawet spotykała się w kolejne rocznice matury.

„Po raz pierwszy miało to miejsce w 1948 r. w 10. rocznicę matury. Do «budy» nas nie wpuszczono, mimo że zjechaliśmy się z daleka. Karol Wojtyła, jako młody ksiądz, właśnie wrócił ze studiów rzymskich i odprawił dla nas mszę. Woźna wpuściła nas tylnym wejściem i na progu gabinetu dyrektora zostawiliśmy list ze słowami: «Kochana budo, jesteśmy ci zawsze wierni». Potem spotykaliśmy się w okrągłe rocznice matury, także u biskupa, a następnie arcybiskupa Wojtyły” – wspominał w 2013 r. w rozmowie z Grzegorzem Polakiem z KAI Eugeniusz Mróz.

Jak dodawał, podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny, w Wadowicach Jan Paweł II „wymknął się spod opieki ochrony, by spotkać się z nami na tyłach budynku parafialnego”. „Wręczyliśmy mu bukiet biało-czerwonych kwiatów. Każdego z nas przytulił do piersi, łzy błysnęły mu w oczach. Zaprosił nas do Watykanu słowami: «Przyjedźcie do mnie, zapewniam wam wikt i kwaterunek»” – mówił.

„Dwukrotnie gościliśmy w Watykanie i dwukrotnie w położonej nad jeziorem Albano letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo. Podczas pierwszej wizyty w pałacu apostolskim żartował, że dzięki nam może jeść tort orzechowy, bo siostry mu nie pozwalają. W czasie wszystkich pielgrzymek Jana Pawła II do ojczystego kraju, mimo bardzo napiętego programu, zawsze znalazł czas dla nas, kolegów z wadowickiego gimnazjum” – wspominał Eugeniusz Mróz.

Eugeniusz Mróz jako świadek życia Karola Wojtyły często był proszony przez media krajowe i zagraniczne o wywiady, podczas nich zawsze starał się podkreślać pozytywny obraz miasta i odnosił się z szacunkiem do jego historii. 14 lutego 2010 r. Rada Miejska w Wadowicach przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta.

Na podstawie: KAI