Zmienne nastroje przedwyborcze – o wynikach nowego sondażu


Fot. wilnoteka.lt
Premier Saulius Skvernelis wyprzedził kandydatkę konserwatystów Ingridę Šimonytė w najnowszym rankingu prezydenckim. Tym samym znalazł się na drugim miejscu – wynika z badania przeprowadzonego przez spółkę Vilmorus na zlecenie dziennika „Lietuvos rytas”. Pierwsze miejsce zajmuje wciąż ekonomista Gitanas Nausėda. Wśród partii największą popularnością ponowie cieszą się chłopi i zieloni.



Gitanas Nausėda otrzymał tyle samo głosów co w grudniu, szanse Sauliusa Skvernelisa wzrosły, jest obecnie na drugim miejscu” – wyniki sondażu przedstawił socjolog Vladas Gaidys ze spółki Vilmorus.

Według sondażu przeprowadzonego 11–20 stycznia gdyby wybory prezydenckie odbyły się teraz na G. Nausėdę głosowałoby 23,3 proc. respondentów (23,4 proc. w grudniu), na S. Skvernelisa – 16,9 proc. (10,6 proc. w grudniu), a na Ingridę Šimonytė – 16 proc. (1,8 proc. w grudniu)

Zdaniem szefa Vilmorus na wzrost popularności S. Skverelisa wpływ mogła mieć jego oficjalna decyzja o wzięciu udziału w wyborach prezydenckich, którą ogłosił 17 stycznia podczas wizyty w Rusnė. Dziś szef Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych Ramūnas Karbauskis potwierdził, że partia poprze kandydaturę obecnego premiera.  

Według socjologa poparcie dla I. Šimonytė może jeszcze spaść, ponieważ ostatnio zmalały jej aktywność oraz obecność w mediach.

„Jej wzlot związany był z udziałem w wewnętrznych wyborach partyjnych, wtedy była w centrum uwagi. Później nie była szczególnie aktywna – skomentował V. Gaidys.

Jak dodał, G. Nausėda ma poparcie w różnych warstwach społecznych, Saulius Skvernelis – wśród mieszkańców o niskich dochodach mieszkających w różnych rejonach, zaś I. Šimonytė największą popularnością cieszy się w dużych miastach, wśród bogatych miekszańców kraju.

Pozostali kandydaci na stanowisko prezydenta w styczniowym rankingu otrzymali: mer Kowna Visvaldas Matijošaitis – 9 proc. głosów (7,9 proc. w grudniu), filozof Arvydas Juozaitis – 4,3 proc. (3,6 proc. w grudniu), członek Komisji Europejskiej Vytenis Andriukaitis – 3 proc. (2,4 proc. w grudniu), poseł Naglis Puteikis – 2,9 proc. (4,3 proc. w grudniu), dyplomata Vygaudas Ušackas – 2 proc. (2,2 proc. w grudniu).

Zmiany wobec grudnia zaszły także w rankingu popularności partii. Rządzący chłopi i zieloni wyprzedzili opozycyjny Związek Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, uzyskując 15,7 proc. poparcia (14,8 proc. w grudniu) i zajmują pierwsze miejsce w rankingu. Na konserwatystów zagłosowałoby 14,6 proc. respondentów (18,3 proc. w grudniu).  

„Jesień była dla chłopów i zielonych niefortunna, głównie z powodu braku odpowiedniej reakcji na strajk nauczycieli, który już się skończył. Wzrosło ich poparcie w rejonach, być może z powodu ożywienia działań lokalnych i prowadzonych tam kampanii” – skomentował V. Gaidys.

Pozostałe partie znacznie pozostały w tyle w rankingu: na 3. miejscu znaleźli się socjaldemokraci z wynikiem 6 proc. (5,7 w grudniu), Prawo i Porządek – 5,3 proc. (6,6 proc. w grudniu), Partia Pracy – 5,2 proc. (6,9 proc. w grudniu). Ruch Liberalny RL i Litewska Partia Centrum otrzymały po 2,8 proc. Litewska Socjaldemokratyczna Partia Pracy otrzymała 2,6 proc. głosów (2,4 proc. w grudniu), a Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci – 2,2 proc. (w grudniu 2,5 proc.).

Na podstawie: bns.lt, lrytas.lt