List Prezydenta RP w sprawie 13 stycznia
Ewelina Rzeszódko, 11 stycznia 2011, 20:05
Fot. liceum.muszyna.pl
Wokół kwestii obecności, a raczej braku obecności czy niewiadomego składu polskiej delegacji na obchodach Dnia Obrońców Wolności w Wilnie, huczy już od kilku dni. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski swą nieobecność na obchodach tłumaczy "międzynarodowymi zobowiązaniami", a Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz "obowiązkami w kraju". To słabe argumenty. Pełną treść listu prezydenta RP publikujemy poniżej.
Rzeczypospolitej Polskiej
Warszawa 10 stycznia 2011 r.
Serdecznie dziękuję za zaproszenie na uroczystości 20. rocznicy dramatycznych wydarzeń styczniowych 1991 roku, upamiętniające litewski zryw do niepodległości, okupiony ofiarą życia 14 obrońców wieży telewizyjnej w Wilnie.
Wydarzenia te stanowiły początek drogi do odzyskania niepodległości przez Litwę. Odcisnęły także trwałe piętno w procesie budowania wolności i demokracji w naszej części Europy. Wydarzenia te były przykładem wspólnego braterstwa polskiej "Solidarności" oraz litewskiej opozycji demokratycznej.
Z żalem zmuszony jestem poinformować, że zobowiązania międzynarodowe uniemożliwiają mi udział w uroczystościach Dnia Obrońców Ojczyzny, w których miałem okazję uczestniczyć jako Marszałek Sejmu RP.
Dziękuję za udział Pani Prezydent w uroczystościach Narodowego Święta Niepodległości 11 Listopada w Warszawie, stanowiący potwierdzenie wzajemnych deklaracji o wspólnym uczestnictwie w obchodach odzyskania niepodległości przez nasze państwa w 1918 roku.
Mając nadzieję na rychłe spotkanie,
łączę wyrazy szacunku
Bronisław Komorowski
łączę wyrazy szacunku
Bronisław Komorowski
Jej Ekscelencja
Pani Dalia Grybauskaitė
Prezydent
Republiki Litewskiej
Wilno
List Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej Bogdana Borusewicza do Przewodniczącej Sejmu Republiki Litewskiej Ireny Degutienė dostępny jest tutaj.
Na podstawie: wilno.polemb.net
Komentarze
#1 Nic dodać nic ująć.
Nic dodać nic ująć. Uczestniczyłem 3 lata temu z p. Marszałkiem B.Komorowskim w 17 rocznicy. Było nawet płomienne, ciepłe wystąpienie w Sejmasie i to po litewsku. Przed gmachem Parlamentu kilkaset osób, głównie zagraniczne delegacje, kilkudziesięciu przypadkowych gapiów, dziwna salwa honorowa etc.etc. Demokracja w Litwie ucieka od patriotyzmu, tego wolnego. Nic na silę. Pozdrawiam prawdziwych , szczerych litewskich Przyjacioł.
K.S.