U świętej Jadwigi w Wilnie
Walenty Wojniłło, 19 listopada 2012, 13:07
U świętej Jadwigi w Wilnie po raz pierwszy zgromadził się taki tłum wiernych i dostojników kościelnych. Po raz pierwszy, bo na uroczystym ingresie relikwii. Odtąd król Polski i święta Kościoła katolickiego będzie miała stałe miejsce w stolicy Litwy: swoją kaplicę i ołtarz z relikwiarzem w odzyskującym dawny blask kościele ojców franciszkanów pw. Wniebowzięcia NMP na Piaskach. Co ciekawe, święta, którą określa się jako "matkę chrzestną Litwy" za życia podobno ani razu nie była na Litwie i do dziś w tym kraju jest różnie postrzegana, zwłaszcza w kręgach konserwatywnych historyków, wiążących z jej osobą uzależnienie Litwy od Polski.
Poświęcenie ołtarza św. Jadwigi - to kolejny ważny krok w odradzaniu się kościoła, właściwie tylko dzięki wsparciu wiernych. Moment symboliczny, przypadający w roku 15-lecia beatyfikacji królowej i 625. rocznicy chrztu Litwy. Rocznica chrztu na Litwie nie była jakoś szczególnie obchodzona - trwają przygtowania do 600-lecia chrztu Żmudzi w 2013 r. Dwuletnie przygotowania do poświęcenie ołtarza św. Jadwigi - jak twierdzi inicjator przedsięwzięcia o. Marek Dettlaff - wynikły chyba z woli samej świętej. Dzięki temu "odwiedziła" wiele rodzin, zarówno polskich, gdzie nie trzeba było jej przedstawiać, jak i litewskich, gdzie niejeden umysł i niejedno serce musiała otworzyć. Ale też właśnie w środowisku litewskim znalazło się wielu donatorów, wspierających budowę nowego ołtarza-tronu dla królowej, która wprowadziła Litwę do cywilizacji zachodnioeuropejskiej (przypomnijmy, że w 1386 r. Jagiełło nie został wcale przez nią ochrzczony, a jedynie odnowił chrzest w obrządku łacińskim - już w dzieciństwie będąc ochrzczony przez swą matkę, księżną twerską Juliannę jako "rab bożyj Jakow").
Uroczysta intronizacja, bo chyba trudno mówić o "wprowadzeniu" relikwii dwa lata po fakcie, miała - jak przystało na św. Jadwigę - charakter międzynarodowy. Zabrakło chyba tylko Francuzów, których oku niewątpliwie miłe byłyby lilie Andegawenów na sukni świętej, widniejącej w głównej niszy ołtarza. Liturgii, odprawianej po łacinie, po litewsku i po polsku, przewodniczył metropolita wileński kard. Audrys Juozas Bačkis, a mszę koncelebrowali: abp Luigi Bonazzi, nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, ordynariusz wiłkowyski bp Rimantas Norvila (on też w Konferencji Episkopatu Litwy od 2002 r. przewodniczy Radzie ds. łączności z Konferencją Episkopatu Polski), o. Jacek Ciupiński, asystent generalny z Rzymu, Minister Prowincjalny o. Jan Maciejowski, a także księża z Litwy i Polski (ci ostatni przybyli wraz z pielgrzymami). Nie zabrakło elementu węgierskiego: razem z przedstawicielami polskiej dyplomacji modlił się Ambasador Węgier na Litwie Zoltán Pecze (ojciec św. Jadwigi, Ludwik Węgierski, na Węgrzech zwany jest Wielkim i zaliczany jest w poczet największych monarchów korony św. Stefana).
Formalnie św. Jadwiga nie jest określana patronką Polski (ten tytuł jest zarezerwowany dla św. Wojciecha i św. Stanisława, dlatego też właśnie im dedykowana jest wileńska katedra), ale patronką Polaków i apostołką Litwy. (Patronem Litwy jest z kolei św. Kazimierz). Ostatnio coraz częściej św. Jadwiga nazywana jest patronką Europy Środkowo-Wschodniej, by podkreślić jej wagę i znaczenie dla tzw. nowej czy też - młodszej - Europy. Pojęcie "patronki Polaków", wykraczające poza granice państwa, a jednocześnie - przez samą postać świętej - nawiązujące do historii narodu polskiego, czyni z niej swoistą patronkę Polonii i Polaków rozsianych po świecie. Ta idea przyświecała największemu promotorowi kultu św. Jadwigi, papieżowi Polakowi Janowi Pawłowi II. W obecnych realiach litewskich, podobnie jak przed wiekami, św. Jadwiga może stać się patronką polsko-litewskiego pojednania i przebaczenia, przypominać o wspólnej wielkości, a nie zadrach i urazach. Nieprzypadkowo chyba Święta Królowa postanowiła przybyć do Wilna właśnie teraz...
Kult jednak wyrażają wierni, nie kaplice, ołtarze czy nawet relikwie. Obserwując oddanie, z jakim franciszkanie podjęli się szerzenia nowego kultu "na wileńskim bruku", kultu wciąż napotykającego nieufność lub wręcz nieprzychylność w sercach wielu Litwinów, można wierzyć, że przy pomocy Pani Wawelskiej wszystko uda się odmienić, a 8 czerwca, kiedy to obchodzone jest wspomnienie św. Jadwigi, stanie się kolejnym wielkim świętem kościelnym dla wiernych nie tylko z Wilna i Wileńszczyzny.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 ciesze sie ze ten piekny
ciesze sie ze ten piekny kosciol odradza sie z gruzow i zostal obdarzony relikwia Sw. Jadwigi, bardzo lubie te kosciol ;)
#2 Byłem 4 czerwca 2013 roku w
#3 Mój ulubiony kościół w
Mój ulubiony kościół w Wilnie. Wyjątkowa atmosfera. Z tego powodu to tu odbywają się inauguracje Świąt Poezji nad Wilią , i w tej scenerii szczególnie nastrojowe spektakle teatralne.
#4 Królowa Jadwiga nie jest
Królowa Jadwiga nie jest tolerowana przez Litwinów! A czymże by oni byli gdyby nie Unia z Polską.? Zapyziałym małym narodem,bez własnej kultury i tradycji!