Wystawa „Cichociemni zesłani na Wschód”
Eryk Iwaszko, 5 czerwca 2018, 19:53
We wtorek, 5 czerwca w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pt. „Cichociemni zesłani na Wschód” przygotowanej przez Fundację im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej oraz prof. Krzysztofa Hejkego. W organizację wileńskiej odsłony tego projektu włączył się Instytut Polski w Wilnie. Jego prezes Marcin Łapczyński powitał gości z Polski: prezesa fundacji Bogdana Rowińskiego, autora zdjęć, wykładowcę łódzkiej „filmówki” Krzysztofa Hejkego oraz Marię Gabryś-Hejke, pianistkę, która na zakończenie spotkania zagrała krótki koncert fortepianowy. „Nasza organizacja powstała po to, aby upamiętniać cichociemnych” – powiedzieł prezes fundacji Bogdan Rowiński. Krótko przedstawił działalność formacji cichociemnych: okoliczności jej powstania, cele strategiczne oraz najważniejsze postaci związane z Wilnem i Wileńszczyzną. Wśród siedemnastu walczących na tym terenie znaleźli się m.in. por. Adam Boryczka „Adam”, „Albin”, „Tońko”, „Brona”, płk Maciej Kalankiewicz „Bóbr”, „Kotwica”, „Kotwicz”, por. Kazimier Niepla „Kawka”, por. Wiktor Wiącek „Kanarek”. Bogdan Rowiński podkreślił także, że prezentacja porusza zupełnie nowy wątek w badaniach nad działalnością cichociemnych. Ponieważ wciąż jest wiele pytań i białych plam w historii, zaprosił do współpracy przy upamiętnianiu miejsc związanych z cichociemni oraz do prac badawczych – szczególnie przy źródłach dostępnych na miejscu – oraz do dzielenia się wspomnieniami, które mogą pomóc w upamiętnieniu anonimowych często bohaterów. Prof. Krzysztof Hejke, który gościł w Wilnie po raz drugi (w zeszłym roku w Ogrodzie Bernardyńskim Instytut Polski w Wilnie prezentował jego wystawę poświęcona bartnictwu), opowiedział o swoich podróżach na Kołymę w poszukiwaniu śladów cichociemnych, wśród których był także jego ojciec. Jak powiedział, udało się ustalić, że 94 cichociemnych przeszło doświadczenia sowieckie. Jego opowieści towarzyszyła prezentacja autorskiego filmu z wyprawy zawierającego także niepublikowane dotąd zdjęcia z archiwów NKWD.