75. rocznica lądowania aliantów w Normandii


Lądowanie aliantów w Normandii, fot. pl.wikipedia.org
Specjalnym widowiskiem historycznym uczczona zostanie we środę w brytyjskim Portsmouth 75. rocznica lądowania aliantów w Normandii. W uroczystości weźmie udział królowa Elżbieta II oraz przedstawiciele 15 państw, w tym amerykański prezydent Donald Trump.





Przygotowane i transmitowane przez BBC wydarzenie rozpocznie się od przypomnienia inwazji nazistowskich Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. Następnie zostanie przedstawiona historia II wojny światowej i tego, jak sojusznicy przygotowali plan odzyskania wolności na kontynencie. Uczestnicy zobaczą m.in. nagrania archiwalne – w tym słynne przemówienie ówczesnego brytyjskiego premiera Winstona Churchilla – usłyszą opowieści weteranów, a także będą mieli okazję wysłuchać 90-osobowego chóru i 70-osobowej orkiestry. 

D-day, czyli lądowanie wojsk alianckich w Normandii, było największą akcją desantową w historii wojen. Operacja rozpoczęta 6 czerwca 1944 r., stanowiła część szeroko zakrojonych działań pod nazwą „Overlord”, otwierających drugi front w Europie, a zakończonych przekroczeniem Sekwany przez aliantów 19 sierpnia. Kilka dni później – 25 sierpnia – wojska sprzymierzone weszły do Paryża, a do końca września 1944 r. wyzwoliły całą Francję.

Alianci wylądowali w Normandii o 6.30, po zrzuceniu dwóch dywizji powietrzno-desantowych, bombardowaniu lotniczym i ostrzale z okrętów wojennych. Na plażach oznaczonych kryptonimami: Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword, utworzono pięć przyczółków. 

Tego samego dnia do mieszkańców okupowanej Europy zwrócił się za pośrednictwem radia głównodowodzący sił alianckich generał Dwight Eisenhower: „Mieszkańcy zachodniej Europy! Na wybrzeżach Francji wylądowały tego ranka oddziały alianckich sił ekspedycyjnych. To lądowanie jest częścią planu wyzwolenia Europy, przyjętego przez Narody Zjednoczone, realizowanego w łączności z naszym wielkim rosyjskim sojusznikiem. Mam przesłanie dla was wszystkich: choć nasze lądowanie nie odbywa się w każdym z waszych krajów, to nadchodzi godzina waszego wyzwolenia”.

W operacji normandzkiej brali udział polscy żołnierze z 1. Dywizji Pancernej pod dowództwem generała Stanisława Maczka, polskie dywizjony RAF i okręty wojenne. Desant wspierali polscy lotnicy i marynarze, krążownik „Dragon” i niszczyciel „Ślązak”. We flocie transportowej znalazło się osiem polskich statków.

Pod koniec lipca 1944 r., gdy alianci mieli już do dyspozycji około miliona żołnierzy we Francji, przeszli od walk pozycyjnych do wojny manewrowej. Ostatecznie o klęsce Niemców przesądziła w sierpniu bitwa pod Falaise, w której wsławiła się 1. Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka, nie pozwalając wrogowi wydostać się z okrążenia. Generał Bernard Montgomery powiedział później: „Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy”.

W D-day, 6 czerwca 1944 r., wzięło udział 175 tysięcy żołnierzy alianckich, wspieranych przez blisko 7 tysięcy jednostek pływających i ponad 11,5 tysiąca samolotów. Niemcy zmobilizowali 10 tysięcy ludzi pod naczelnym dowództwem feldmarszałka Gerda von Rundstedta. Po stronie aliantów zginęło 12 tysięcy żołnierzy, straty niemieckie szacuje się od 4 do 9 tysięcy. 

Na podstawie: IAR, PAP