Abp Tadeusz Kondrusiewicz protestuje przeciwko działaniom OMON-u w Mińsku


Na zdjęciu: abp mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz, fot. Catholic.by
Zwierzchnik białoruskich katolików zaprotestował przeciwko działaniom OMON-u, którego funkcjonariusze we środę, 26 sierpnia, wieczorem w Mińsku zamknęli drzwi do kościoła pw. św. św. Szymona i Heleny podczas rozpędzania powyborczego protestu białoruskiej opozycji. Przypomnijmy, to w tym właśnie kościele – nazywanym też Czerwonym Kościołem – w miniony wtorek, 18 sierpnia, zostało odprawione nabożeństwo ekumeniczne w intencji ojczyzny i wespół z katolikami całej Europy odmówiona modlitwa „Ojcze nasz” za Białoruś.

„Przebywając za granicą, z wielkim bólem przyjąłem skąpe informacje o zablokowaniu przez uzbrojonych funkcjonariuszy OMON-u wejść i wyjść w Czerwonym Kościele w Mińsku, co miało miejsce 26 sierpnia” – napisał w oświadczeniu opublikowanym minionej nocy, 27 sierpnia, na portalu internetowym Kościoła katolickiego na Białorusi „Catholic.by” arcybiskup mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz

Podkreślił, że służby porządkowe „powinny bronić podstawowych praw obywateli, w tym –  prawa do swobody wyznania i nie przeszkadzać w ich realizacji, co gwarantuje konstytucja”.

Duchowny zwierzchnik białoruskich katolików napisał także, że „powinno być przeprowadzone śledztwo w związku z nieadekwatnymi i niezgodnymi z prawem działaniami, jakie miały miejsca w kościele pw. św. św. Szymona i Heleny (tzw. Czerwonym Kościele – przyp. red.), a winni powinni być ukarani”.  

Abp T. Kondrusiewicz w oświadczeniu podkreśla, że „takie i podobne działania funkcjonariuszy struktur siłowych nie sprzyjają zmniejszeniu napięcia w celu uspokojenia nastrojów w białoruskim społeczeństwie, w momencie, gdy Kościół katolicki apeluje o pojednanie i dialog w celu rozwiązania nabrzmiałego w kraju konfliktu socjalno-politycznego”.

Nieco wcześniej, we środę, 26 sierpnia, wieczorem pisemny protest przeciwko działaniom OMON-u w kościele pw. św. św. Szymona i Heleny pod nieobecność abp. T. Kondrusiewicza wyraził wikariusz generalny archidiecezji mińksko-mohylewskiej bp Jurij Kasabucki.

Hierarcha przestrzegł władze państwowe Republiki Białorusi i kierownictwo resortów siłowych, że podobne działania jawią się jako niedopuszczalne i bezprawne. Kościół stanowi bowiem świątynię Bożą, którą mają prawo swobodnie odwiedzać wszyscy, którzy tego pragną.

„Blokowanie wejść i wyjść sprzeciwia się prawu obywateli do wolności sumienia i wyznania, które gwarantuje Konstytucja Republiki Białorusi, obraża uczucia wierzących i wykracza poza granice praw ludzkich i boskich” – napisał w oświadczeniu opublikowanym na portalu Catholic.by.

Oświadczenia abp. T. Kondrusiewicza i bp. J. Kasabuckiego są następstwem wczorajszego wieczornego incydentu podczas rozpędzania przez milicyjny OMON powyborczego protestu białoruskiej opozycji na placu Niepodległości w Mińsku.

Funkcjonariusze pozamykali drzwi w położonym obok kościele pw. św. św. Szymona i Heleny. Znajdujący się w świątyni wierni, dziennikarze oraz ci, którzy schronili się tu przed zatrzymaniem, mogli wyjść dopiero po około czterdziestu minutach, gdy udało się otworzyć drzwi zapasowe.

Przypomnijmy, to w tym właśnie kościele w miniony wtorek, 18 sierpnia, odprawione zostało nabożeństwo ekumeniczne w intencji ojczyzny i wespół z katolikami całej Europy odmówiona modlitwa „Ojcze nasz” za Białoruś.

Na podstawie: IAR, catholic.by, inf. wł.