Biuro prezydenta Ukrainy: obrońcy Azowstalu wrócili do ojczyzny na skutek ustaleń z Turcją


Na zdjęciu (od lewej): Denys Prokopenko i Wołodymyr Zełenski, fot. pravda.com.ua
Uwolnienie internowanych w Turcji dowódców obrony Azowstalu i ich powrót na Ukrainę był możliwy w wyniku porozumienia ze stroną turecką, w sobotę, 8 lipca, oświadczyło biuro prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według ukraińskich mediów, ta wiadomość poważnie zdenerwowała władze Rosji.






„W wyniku negocjacji ze stroną turecką na Ukrainę wrócili żołnierze, obrońcy Azowstalu (...)” – ogłosiła kancelaria prezydenta Ukrainy na oficjalnej stronie internetowej.

Wcześniejsze ustalenia z Kremlem mówiły, że ukraińscy oficerowie, którzy bronili kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu i po uwolnieniu z rosyjskiej niewoli zostali przekazani przez Rosję do Turcji, pozostaną tam do końca wojny.

Wiadomość o powrocie obrońców Azowstalu do ojczyzny wywołała niezadowolenie w Moskwie. Zareagował na nią rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że jest to złamanie ustaleń.

„Według Pieskowa powrót z Turcji na Ukrainę dowódców z Azowstalu jest złamaniem warunków obowiązujących ustaleń, przy czym złamała je zarówno strona turecka, jak i Kijów” – powiadomił portal Ukrainska prawda.

Wcześniej w sobotę, 8 lipca, Wołodymyr Zełenski poinformował, że z wizyty w Turcji powraca z dowódcami obrony zakładów Azowstal.

„Wracamy do domu z Turcji i wieziemy z powrotem naszych bohaterów. Ukraińscy żołnierze: Denys Prokopenko, Swiatosław Pałamar, Serhij Wołynski, Ołeh Chomenko, Denys Szłeha wreszcie będą ze swoimi bliskimi. Chwała Ukrainie!” – oznajmił Zełenski na Telegramie.  

W maju 2022 roku obrońcy Mariupola, w obwodzie donieckim, po niemal trzech miesiącach walk w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal, trafili do rosyjskiej niewoli. 21 września w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i zakładów Azowstal.

Pięciu dowódców z Azowstalu – dowódcy pułku Azow D. Prokopenko i S. Pałamar, dowódca 36. brygady piechoty morskiej S. Wołynski oraz D. Szłeha i O. Chomenko – trafiło do Turcji i miało tam pozostać do końca wojny. Była to część ustaleń z Rosją, w których ważną rolę miał odegrać turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Na podstawie: PAP