„Dziady” Mickiewicza dla młodego pokolenia

„Samotność, cóż po ludziach” to spektakl oparty na III części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Wystawiony był w Rzeszowie i w Wilnie, w przededniu Wigilii w 2022 roku i był ukoronowaniem Roku Romantyzmu Polskiego, a jednocześnie hołdem złożonym Mickiewiczowi. Po wysłuchaniu audycji radiowej na antenie radia „Znad Wilii” w wigilijne popołudnie posypały się głosy: „kiedy będziecie to wystawiać, chcemy to zobaczyć”.
Dlatego też w dniach 24 i 26 stycznia młodzież z Wileńszczyzny miała możliwość obejrzeć przedstawienie w Domu Kultury Polskiej w Wilnie i w gimnazjum w Zujunach. Wydawać by się mogło, że do współczesnych młodych ludzi nie dociera twórczość romantyków, a tym bardziej spektakl teatralny, w którym głównym narzędziem gry aktorskiej jest doskonała recytacje.
Okazało się jednak inaczej – zarówno w auli, wypełnionej po brzegi ósmoklasistami z progimnazjum im. Jana Pawła II i gimnazjalistami z JPII oraz Gimnazjum im. H.Sienkiewicza w Landwarowie i Sz.Konarskiego w Wilnie , jak i w Zujunach panowała atmosfera ciszy i skupienia. Ucieszyła również widownia dorosła, która pomimo czasu popołudniowego zapełniła dość gęsto salę DKP. Z pewnością wpłynął na to dobrze przemyślany scenariusz i reżyseria Lilii Kiejzik, ale co najważniejsze – gra samych aktorów. Doskonale odczytali przesłanie Mickiewicza i – jak sami stwierdzili – każde słowo wypowiedziane było z mocą, bo jest nośnikiem ważnych treści. Wspaniała i niezwykle przejmująca rola Rollisonowej, w którą wcieliła się Alina Masztaler zasługuje na najwyższe uznanie i tak też została odebrana przez publiczność. Ktoś ukradkiem wycierał łzę, a ktoś spontanicznie oklaskami podziękował za te chwile refleksji i wzruszeń. Wiele symboli i wiele aluzji – tak doskonale zostało odczytanych przez widzów.
Nieprzypadkowo spektakl rozpoczyna ukraińska piosenka, a w końcowej scenie młodzi chłopcy dzierżą w dłoniach sztandar „Za wolność naszą i waszą”. Uniwersalizm tematu ułatwia wplatanie ważnych wątków ze współczesnej rzeczywistości. Sam spektakl w myśl wieszcza nie był, jak na dzisiajsze czasy współczesnośći widowiskiem świateł i dźwięków, a czystym wyrazem tekstowym, umięjętnośćią podania tekstu poetyckiego widzowi i przekazem głównych myśli autora Adama Mickiewicza.
Po spektaklu ani aktorzy, ani widzowie jakoś nie bardzo spieszyli się z wyjściem – to był dobry czas na rozmowę, poukładanie sobie w głowie, że przecież wszystko, co napisał wieszcz tyle lat temu ciągle jest aktualne. Nasz naród jest jak lawa,/Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,/Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;/Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi – warto od czasu do czasu dotknąć głębi, by rozpalić na nowo żar miłości i odpowiedzialności za Ojczyznę, tak bardzo widocznym w każdym codziennym działaniu.
Już nie poraz pierwszy wyłania się myśl u wielu osób z teatru STUDIO, którzy sugerują by odstawić całość „Dziadów” z 1988 roku z autorstwa scenariusza Alwidy Bajor „Proces Sądowy”, więc może już niedługo znowu na scenach Wilna ujrzymy 44 osoby połączone 4 częściami „Dziadów” w spektaklu „PROCES SĄDOWY” i napewno będzie to proces ciekawy i aktualny.
Edward Kiejzik
Materiał nadesłany. Bez skrótów i redakcji.