Europejska Temida zadecyduje w sprawie polskich nazwisk


www.rzeszow4u.pl
W środę, 15 września, w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu rozpoczęła się rozprawa sądowa, w wyniku której rząd Litwy może zostać zobligowany do uznania prawa Polaków do pisowni swych nazwisk w języku ojczystym, a nie państwowym litewskim.
Sprawę do Trybunału skierował polski prawnik Łukasz Wardyn, obecnie pracujący w Brukseli. Żona Wardyna, Polka pochodząca z Wilna, obywatelka Litwy, dla litewskich urzędów jest "Malgožatą Runevič-Vardyn". Polski prawnik od dłuższego czasu stara się o właściwą pisownię nazwiska swego i żony. Zabiegał o to przed litewskimi sądami. Gdy decyzja sądów okazała się nieprzychylna, skierował sprawę do Trybunału Europejskiego.

Litewski rząd obstaje przy racji, że jako suwerenne państwo zachowuje prawo do określenia zasad pisowni nazwisk na swoim terytorium. Co prawda zdaniem Remigijusa Šimašiausa litewskiego ministra sprawiedliwości obywatelom na Litwie należałoby zezwolić na pisownię nazwisk, jak się tego domagają, ponieważ „...nie dla tego, że tak wymaga Unia, a dlatego że jest to w interesie mieszkańców Litwy”.

W 1999 roku Litwa wprowadziła nakaz zapisywania literami języka litewskiego w dowodach osobistych imion i nazwisk wszystkich obywateli, w tym osób należących do mniejszości narodowych. 8 kwietnia 2010 roku Parlament Litwy przyjął ustawę wykluczającą polską pisownię nazwisk. Tymczasem z najnowszego sondażu spółki badań opinii społecznej RAIT na Litwie wynika, że 46,6 procent respondentów opowiada się za tym, aby osobom innych narodowości zezwolono na pisownię nazwisk w języku ojczystym przy wykorzystaniu liter alfabetu łacińskiego. 30,3 procent respondentów z tym się nie zgadza, 23 procent zadeklarowało, że nie ma zdania w tej kwestii.  

Na podstawie: Inf. wł., BNS, IAR