Ewelina Saszenko w królestwie Terpsychory

W minioną sobotę pary miały zadanie przygotować tańce w żartobliwej formie. Niestety, występu Eweliny i jej partnera jury konkursu nie oceniło wysoko. Jurorzy nie byli zachwyceni ani sambą w wykonaniu wokalistki, ani też jej wizją przebojowej panny młodej. Na szczęście innego zdania byli widzowie, dzięki którym para otrzymała największą liczbę głosów - 1114. Sympatia widzów pozwoliła utrzymać się parze na 5 miejscu tabeli konkursowej.

Należy przypomnieć, że Ewelina, która dzięki programowi "Šok su manimi" od podstaw poznaje subtelności tańca towarzyskiego, po pierwszych występach otrzymywała najwyższą punktację i para plasowała się w czołówce tabeli. Miejmy nadzieję, że niedługo znów zobaczymy nazwiska Eweliny i jej partnera Rolandasa Beržinisa wśród najlepszych par konkursu.

Wirując w rytmie walca i samby, Ewelina Saszenko nie zapomina o swojej podstawowj pasji - śpiewaniu. Niedawno wokalistka uczestniczyła w koncercie z okazji Święta Niepodległości, który się odbył w Filharmonii w Krakowie. Saszenko stanęła na scenie obok takich sław operowych jak Olga Rusin (sopran) i Dawid Biwo (baryton). Zebrane podczas koncertu fundusze mają zostać przeznaczone na uporządkowanie terenu wokół dworku Piłsudskiego w Zułowie. 

Na podstawie: diena.lt, inf.wł.