Historycy za odpolitycznieniem relacji


Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, fot. tvp.info
Odpolitycznić relacje pomiędzy narodem polskim i litewskim - z takim oto apelem do elit politycznych Polski i Litwy wystąpili wczoraj polscy i litewscy historycy biorący udział w posiedzeniu Forum Dialogu Polsko-Litewskiego. Gospodarzem Forum, którego głównym celem było podjęcie kroków ku poprawie relacji pomiędzy Litwinami a Polakami, był marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz. W jego opinii, inicjatywa powołania takiego Forum Dialogu jest "bardzo ważna", bo pozwala w sposób apolityczny rozmawiać o problemach pomiędzy dwoma narodami.
Powołane do życia w czerwcu tego roku Forum Dialogu Polsko-Litewskiego zrzesza przedstawicieli środowisk akademickich oraz ludzi kultury z Polski i Litwy. Celem Forum jest prowadzenie dialogu między Litwinami a mniejszością polską zamieszkującą Litwę, jak również pomiędzy Polakami a mniejszością litewską żyjącą w Polsce.

Gospodarz Forum, marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz wyraził nadzieję, że działalność Forum będzie kontynuowana, gdyż głos inicjatorów jego powołania jest "słuchany w Polsce i na Litwie".

Uczestnicy Forum są przekonani, że relacje polsko-litewskie, które w ostatnim czasie przybrały wyjątkowo negatywny charakter, należy po prostu odpolitycznić i pozostawić naturalnemu biegowi.

"Bardzo głęboko i bardzo gorąco apelujemy do wszystkich podmiotów gry politycznej, aby relacje polsko-litewskie w zbliżających się wyborach parlamentarnych nie stały się instrumentem w zdobywaniu głosów" - powiedział dziennikarzom jeden z uczestników środowego spotkania, prof. Dariusz Szpoper z Uniwersytetu Gdańskiego.

Wtórujący  mu prof. Krzysztof Buchowski z Uniwersytetu Białostockiego jest przekonany, że jednym z problemów napięcia pomiędzy Polską a Litwą są stereotypy. "Naszym zadaniem jest edukowanie i dbanie o to, aby nasze społeczeństwa wiedziały o sobie jak najwięcej, a nie karmiły się tylko z jednej strony mitami i stereotypami" - podkreślił Buchowski.

Z kolei prof. Rimvydas Petrauskas z Uniwersytetu Wileńskiego zaznaczył, że rolą środowisk naukowych powinno być zachęcanie elit politycznych, aby powstrzymały się od emocjonalnej retoryki i nie traktowały instrumentalnie problemów w relacjach polsko-litewskich. "Szczególnie jest to ważne w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych zarówno w Polsce, jak i na Litwie. Politycy nie mogą traktować instrumentalnie tych problemów narodowościowych, które przez lata narosły między naszymi państwami" - powiedział R. Petrauskas.

Jedną z najbardziej dyskusyjnych kwestii w relacjach polsko-litewskich jest obecnie funkcjonowanie oświaty polskiej na Litwie. Litewski Sejm przyjął w marcu nowelizację ustawy o oświacie, która zakłada, między innymi, wprowadzenie w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, przymusowej nauki części przedmiotów w języku litewskim. Zdaniem litewskich Polaków, taka nowelizacja jest początkiem końca polskiej szkoły na Litwie.

Problemem jest również zwrot ziemi. W większości rejonów Litwy zwrócono byłym właścicielom ziemię w ponad 90 procentach. Tymczasem w regionie wileńskim, zamieszkanym w większości przez Polaków, w ocenie niektórych specjalistów, ziemię zwrócono zaledwie w 50 procentach. Z kolei w Wilnie ziemię odzyskało tylko około 10 procent jej byłych właścicieli.

Na podstawie: PAP

Komentarze

#1 Dzisiaj http://www.isakowicz.

#2 "przymusowej nauki części

"przymusowej nauki części przedmiotów w języku litewskim" a jednak takie zdania to jest powud miszliecz zhe forum jest zlozhony w celech politycznych a postulaty tego forumu bendau uzhywane jak to muwiluoszie "traktowały instrumentalnie problemów w relacjach polsko-litewskich".

#3 magnat i kowboj - rozdwojenie

magnat i kowboj - rozdwojenie jazni jednego trolla :)

#4 Te, Magnat: nie masz nic

Te, Magnat: nie masz nic innego do roboty na swoich zacnych Mazurach, tylko krytykowac rezim?
Ale uwagi Twoje cenie, tak jak nasza tu reszta.

#5 Tlusty Borusewicz to figurant

Tlusty Borusewicz to figurant rezimu. POwie i zrobi wszystko, aby trzymac stolek 4 tej osoby w panstwie.
Musi cos mowic, zeby widac, ze niby cos wogole robi za te 12 000 zlotych + przywileje (3 kierowcow, dodatki sluzbowe, etc) wyciagniete z POrtfela polskiego obywatela.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.