Jubileusz Marszałka - po litewsku


Litewskie obchody 150. rocznicy urodzin Józefa Piłsudskiego, fot. wilnoteka.lt
Litwini pamiętali o 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego. We wtorek po południu z inicjatywy przedstawicieli Wileńskiego Stowarzyszenia Żmudzinów grupa osób zgromadziła się przed wejściem na teren kwatery wojskowej, na której znajduje się Mauzoleum Matki i Serca Syna. Patriarcha litewskich konserwatystów Vytautas Landsbergis, który również uczestniczył w tym wydarzeniu, powiedział, że Józef Piłsudski jest częścią historii Polski, ale też Litwy. I to jest fakt, którego nie da się zmienić.

Organizatorzy litewskich obchodów 150. urodzin Józefa Piłsudskiego przynieśli na Rossę plakat po polsku i litewsku z cytatem z wypowiedzi marszałka: "Drogie, ukochane Wilno, stolicą ciebie uczyniła - otwarcie trzeba przyznać - nie polska ręka, lecz starania wielkiego narodu litewskiego, gdy w srogiej i wielkiej walce zmagał się on z całym otaczającym go światem, z Polską włącznie. Niezwykłą wolą pogańskich bohaterów Litwy, którzy wówczas budowali wielkie państwo od morza do morza, od słynnych ścian Moskwy po same mętne brzegi Wisły - wolą wielkich we wzruszającym swoim przymierzem rycerzy Kiejstuta i Olgierda, jak również wielkich w swoich sporach historycznych Witolda i Jagiełły - wznieśli te ściany, położyli te fundamenty naszego miasta, swojej stolicy". Cytat ten jeszcze kilka lat temu powołana z inicjatywy konserwatystów sejmowa komisja proponowała umieścić na tablicy pamiątkowej przy mauzoleum na Rossie. Z propozycją ustawienia tablicy inicjatorzy zwrócili się do stołecznego samorządu. Pomysł nie został jednak dotychczas zrealizowany.

Jak zaznaczył jeden z organizatorów akcji - Mintautas Daulenskis, "słowa te mogą zlikwidować wielki konflikt pomiędzy nami i Polakami. W XXI wieku nie ziemia musi być dla nas ważna, lecz to miejsce - głowa". 


Głos zabrał również patriarcha litewskich konserwatystów Vytautas Landsbergis. "Przez lata Piłsudski był dla nas symbolem wielkiej krzywdy w związku z utratą Wilna, człowiekiem, który zachował się niesprawiedliwie, spiskował, prowadził wojnę hybrydową, powołał hybrydowe państewko - co dziś obserwujemy również w różnych stronach świata. To wszystko złożyło się na jednostronnie postrzegany jego wizerunek. Tymczasem - jak dziś tu widzimy - Żmudzini traktują go jako potomka żmudzkiego rodu. Badając historię kultury muzycznej, trafiłem na informacje o orkiestrze, która istniała przy dworze któregoś z Piłsudskich ze Żmudzi. Nazwisko Piłsudskich z litewska brzmi Pilsudiškiai - szlachta z Piłsud. Są to realia naszej historii" - powiedział Landsbergis.


Vytautas Landsbergis przyznał, że Józef Piłsudski był wizjonerem, miał własną wizję wielkiej i silnej Polski, ale popełniony przez niego błąd - okupacja Wilna "był dramatem dla obu narodów: Polska nic nie wygrała, dla Litwy był to ogromny cios i straty, ale ostateczne oba kraje straciły na sile, były skłócone i stały się łatwym łupem dla Sowietów". Spór pomiędzy Polską i Litwą uniemożliwił wówczas stworzenie wspólnej Europy, wspólnego europejskiego frontu przeciwko Związkowi Sowieckiemu - Landsbergis uważa, że gdyby nie to, historia naszych krajów potoczyłaby się inaczej. Mimo to, jego zdaniem, Piłsudskiego należy traktować jako część historii Litwy: "To nie jest tylko leżąca za płotem część historii Polski" - powiedział, wskazując na mauzoleum.

Uczestnicy "urodzinowej" akcji nie weszli na teren kwatery wojskowej, nie składali kwiatów, ani nie zapalali zniczy przy Mauzoleum.

Na podstawie: inf. wł.