Litwa: Gazprom narusza umowę


Fot. anarchija.lt
Litwa zarzuca Gazpromowi naruszenie umowy prywatyzacyjnej w sprawie Lietuvos dujos i wzywa do naprawienia sytuacji w ciągu 60 dni. Umowa jest poufna, więc nie wiadomo, jak brzmi naruszony fragment, ale ma to związek z ustaleniami cen gazu. Strona litewska wezwała przedstawicieli Gazpromu do negocjacji cenowych, które miałyby się odbyć w Brukseli.
"Wysłaliśmy Gazpromowi oświadczenie w sprawie naruszenia umowy prywatyzacyjnej dotyczącej Lietuvos dujos. Litwa zebrała dowody w sprawie tego naruszenia. Istotą naruszenia jest zaopatrywanie przez Gazprom Litwy w gaz po nieprawidłowej cenie. Proponujemy Gazpromowi rozpoczęcie negocjacji w sprawie usunięcia naruszenia, to znaczy w sprawie prawidłowej ceny gazu dostarczanego odbiorcom na Litwie" - powiedział minister energetyki Arvydas Sekmokas podczas krótkiej konferencji prasowej.

Minister dodał, że negocjacje mają przebiegać w Brukseli, w siedzibie litewskiego przedstawicielsstwa, a przewidziany w umowie czas na usunięcie naruszenia to 60 dni. W przypadku nieosiągnięcia porozumienia Litwa zwróci się do arbitrażu w Stokholmie w sprawie zerwania umowy zawartej 23 stycznia 2004 roku.

Litewski rząd wszedł w konflikt z Gazpromem w wyniku przeprowadzanej reformy rynku gazu, która ma stworzyć zasady konkurencyjności i osłabić monopolistyczną pozycję rosyjskiej spółki. Pod koniec stycznia litewskie ministerstwo energetyki wystąpiło też ze skargą do Komisji Europejskiej, domagając się śledztwa w sprawie nadużycia przez Gazprom dominującej pozycji na rynku. Rząd Kubiliusa chce również dymisji trzech członków zarządu spółki Lietuvos dujos, którym zarzuca brak starań o renegocjację cen gazu, a tym samym – postępowanie niezgodne z interesem państwa litewskiego, które jest jednym z akcjonariuszy.

Akcje spółki Lietuvos dujos są podzielone następująco: E.ON Ruhrgas International - 38,9 procent, Gazprom - 37,1 procent, rząd Litwy - 17,7 procent, drobni akcjonariusze - 6,3 procent. Umowę prywatyzacyjną z Rosjanami podpisał rząd socjaldemokraty Algirdasa Brazauskasa. Wówczas litewska strona tłumaczyła, że w umowie jest zapis gwarantujący stabilną cenę gazu. Gazprom zaś uprzedzał, że skomplikowana formuła wyliczania ceny gazu jest oparta m.in. na cenach mazutu i może się zmieniać.

Na podstawie: BNS