Matura na 100


Edwin Suchodolski, Daniel Daniszewski, Katarzyna Zawierucha, Albert Bogdanowicz, fot. wilnoteka.lt/Ewa Przychodzka
165 maturzystów wileńskich szkół w świadectwach dojrzałości ma maksymalne oceny – 100 punktów z co najmniej dwóch egzaminów. W gronie najlepszych jest pięciu absolwentów szkół polskich. Dorota Sokołowska z Gimnazjum im. W. Syrokomli 100 punktów uzyskała z języków rosyjskiego i angielskiego oraz historii, a zaledwie dwóch punktów zabrakło jej do setki z języka litewskiego. Katarzyna Zawierucha z Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego najwyższe oceny ma z języków angielskiego i rosyjskiego. Albert Bogdanowicz z Gimnazjum Inżynierii im. J. Lelewela – z matematyki i fizyki, Daniel Daniszewski i Edwin Suchodolski z Gimnazjum im. Jana Pawła II – z informatyki i języka rosyjskiego.
Jak co roku najlepsi absolwenci zostali zaproszeni na uroczystość w Ratuszu, gdzie otrzymali dyplomy uznania z rąk mera Wilna Remigijusa ŠimašiusaGratulując dobrych wyników na maturze, mer życzył im, by zdobywali świat, ale też żeby pamiętali, że najlepszym i najpiękniejszym miejscem na świecie jest Wilno. 

14 tegorocznych maturzystów maksymalne oceny uzyskało z czterech egzaminów, dwaj – a są to uczniowie renomowanej szkoły Vilniaus Licėjus – mają w świadectwie aż pięć setek. 37 maturzystów ma setki z trzech egzaminów, a wśród nich jedyna Polka – Dorota Sokołowska z  Gimnazjum im. W. Syrokomli. Niestety nie mogła ona być obecna na uroczystości. W jej imieniu dyplom uznania odebrała wychowawczyni, Jolanta Śnieżko.

Jolanta Śnieżko powiedziała Wilnotece, że Dorota jest zdolną osobą, ale przede wszystkim bardzo pracowitą. Sukces na maturze nie jest więc sprawą przypadku. Zresztą wszyscy setkowicze w rozmowie z Wilnoteką zapewniali, że musieli sporo pracy włożyć w przygotowania do wybranych egzaminów. Mieli też wsparcie i pomoc ze strony nauczycieli i rodziców. 

Dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II Adam Błaszkiewicz jest dumny z wyników z informatyki. Przedmiot ten zdawało sześciu uczniów jego szkoły. Pięciu zdało na 100 punktów, jeden na 96. Tegoroczni maturzyści do szkolnego skarbca maksymalnych ocen dorzucili 26 setek. 

Z wyników matury zadowolona jest również p.o. dyrektora Gimnazjum im. W. Syrokomli Helena Marcinkiewicz. Szkoła ma w tym roku 69 maturzystów. Wszyscy bez wyjątku otrzymają świadectwa dojrzałości. Z języka rosyjskiego są aż 22 setki, a 23 osoby mają wynik od 90 do 99 punktów. Jednak dyrektor jest przekonana, że setki nie są w życiu najważniejsze: „Najważniejsze jest, żeby każdy z nich był dobrym człowiekiem, żeby w przyszłości miał dobrą pracę, wspaniałą rodzinę i nie zapominał o swych korzeniach”.

Absolwenci mają plany na przyszłość. Są to oczywiście studia – na Litwie, w Polsce, czy jak w przypadku Doroty Sokołowskiej i Katarzyny Zawieruchy – w Wielkiej Brytanii. Albert Bogdanowicz planuje studiować elektronikę w Polsce, Daniel Daniszewski – finanse i ubezpieczenie na Uniwersytecie Wileńskim, Edwin Suchodolski – infomatykę na Uniwersytecie Warszawskim lub Politechnice Warszawskiej.

W ponad 160 osobowej grupie setkowiczów – rekordzistów pięciu z polskich szkół to skromny wynik. Niemniej absolwenci gimnazjów im. Jana Pawła II, im. Kraszewskiego, imienia J. Lelewela  zgodnie zapewniali, że 12 lat temu zapisując ich do szkoły z polskim językiem nauczania, rodzice dokonali słusznego wyboru.

Podczas uroczystości w Ratuszu gratulacje młodzieży w imieniu kierowników wileńskich placówek edukacyjnych złożył dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II Adam Błaszkiewicz, który zachęcał, by po ukończeniu studiów wracała do ojczyzny, bo właśnie w tej zdolnej i pracowitej młodzieży widzi nadzieję na zmiany w systemie edukacji i rozwiązanie nabrzmiałych problemów.

Adam Błaszkiewicz uważa, że każda okazja jest dobra, żeby mówić o problemach oświaty, a szczególnie taka, która gromadzi najzdolniejszą młodzież, rodziców, nauczycieli i władze miejskie. „Najbardziej brakuje systemu, który można byłoby nazwać systemem oświaty. Widzimy, że w szkołach brakuje wykwalifikowanej kadry, brakuje dyrektorów. W Wilnie oficjalnie, poprzez portal samorządowy, jest poszukiwanych ponad 150 nauczycieli, a ilu jeszcze poszukują nieoficjalnie sami dyrektorzy? W naszym niedużym państwie są ogłoszone konkursy na 250 miejsc dyrektorów placówek oświatowych. I tych konkursów nie można nawet nazwać konkursem, bo najczęściej staje do niego jedna osoba, a nieraz żadna. I konkurs po prostu się nie odbywa. Już nie wspomnę o takich rzeczach jak brak wsparcia metodycznego, podręczników itd. Od 2013 roku mamy ujednolicony egzamin z litewskiego, a uczniowie nadal nie mają podręczników, które pozwoliłyby im na normalnym poziomie złożyć ten ujednolicony egzamin. O tych problemach trzeba ciagle mówić, bo oświata jest zaniedbana”  uważa dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II. 

Adam Błaszkiewicz ubolewa, że państwo traktuje dziedzinę edukacji po macoszemu: k
iedy w sejmie tworzone są nowe koalicje, o krzesło ministra oświaty raczej się nikt nie walczy bo  problematyczne. O stosunku wobec oświaty, jego zdaniem, świadczy również to, że na przyjęcie inaugracyjne prezydenta zostali zaproszeni przedstawiciele różnych zawodów: artyści, dziennikarze, lekarze, ale nigdzie w przestrzeni publicznej nie pojawiła się informacja, że byli tam również nauczyciele.

Wyniki wszystkich egzaminów maturalnych, w tym poprawkowych są już znane. W szkołach odbywają się uroczystości wręczenia świadectw dojrzałości. Wydarzeniem, które połączy maturzystów czterech polskich szkół będzie polonez na placu Ratuszowym w Wilnie. W piątek, 19 lipca, o godz. 19 w sercu Wilna i na żywo w Wilnotece.



Zdjęcia i montaż: Edwin Wasiukiewicz