Mer Wilna liczy na zachowanie plaży na Łukiszkach


Fot. madeinvilnius.lt
Mer Wilna Remigijus Šimašius liczy na to, że omawiany w sejmie projekt ustawy zakładający, że zagospodarowanie przestrzenne historycznego placu Łukiskiego powinno odzwierciedlać walkę o niepodległość kraju, nie zobowiąże samorządu do usunięcia plaży na Łukiszkach i że pozostanie ona tu do jesieni. W poniedziałek, 29 czerwca, po południu Sejm zamierza podjąć ostateczną decyzję ws. zgłoszonego projektu ustawy.



W ocenie
Remigijusa Šimašiusa, omawiany projekt ustawy dotyczący placu Łukiskiego nie określa precyzyjnie dalszego losu otwartej tu przed tygodniem plaży.

W projekcie nie napisano, że na placu nie można usypywać piasku. (...)Na razie nie widzę podstaw do zobowiązania nas do usunięcia plaży” - powiedział w poniedziałek, 29 czerwca w wywiadzie dla radia publicznego LRT Šimašius. Dodał też, że „niektórzy posłowie mogą mieć inny pomysł”, inaczej interpretować treść ustawy.

Litewski parlament w ubiegłym tygodniu w pierwszym czytaniu przyjął projekt ustawy zakładający, że zagospodarowanie przestrzenne historycznego placu Łukiskiego powinno odzwierciedlać walkę o niepodległość kraju. Jest to reakcja na urządzenie tam sezonowej plaży.

Upamiętnienia na placu na Łukiszkach „powinny obejmować i odzwierciedlać walkę o niepodległość Litwy oraz pamięć o zmarłych bojownikach” – czytamy w projekcie ustawy.

Stwierdza się w nim, że „obecny stan placu i sposób zarządzania nim nie odpowiadają jego historycznemu i miejskiemu znaczeniu, grożąc deformacją i zniszczeniem pamięci historycznej narodu”.

Swe oburzenie urządzeniem łukiskiej plaży wyraziły też Państwowa Komisja Dziedzictwa Kultury oraz Państwowa Inspekcja Języka Litewskiego. Stróże języka litewskiego wskazują, że ustawienie tablic informacyjnych w języku angielskim, które w sposób żartobliwy przypominają plaże południa, na przykład «Open beach» czy «Sharks. No swimming», jest sprzeczne z prawem.

Przed tygodniem na placu Łukiskim została otwarta tymczasowa plaża o powierzchni 1660 metrów kwadratowych. Do jej urządzenia wykorzystano 300 metrów sześciennych piasku. Na placu ustawiono leżaki, hamaki, parasole i zainstalowano duży ekran, na którym w ciągu dnia prezentowane są fale Morza Bałtyckiego, a wieczorami filmy i koncerty.

Urządzenie plaży, która zgodnie z założeniem ma być czynna do jesieni, kosztowało prawie 60 tys. euro.

Na podstawie: lrt.lt, BNS