Mickiewicz - białoruski wieszcz narodowy?


Fragment okładki książki "Memu sercu miła ojczyzna. Obraz ojczyzny w życiu i twórczości Adama Mickiewicza" autorstwa Mikałaja Hajby, fot. culture.pl
"Adam Mickiewicz należy także do kultury białoruskiej, gdyż urodził się na terenie obecnej Białorusi i w wielu utworach opisuje ziemię nowogródzką (na zachodzie kraju)"- przekonuje w dzisiejszym wydaniu państwowy dziennik białoruski "Zwiazda". Kolejny rozdział niekończącej się dyskusji na temat przynależności Wieszcza.




"W sporach o to, do którego narodu należy poeta Adam Mickiewicz, złamano już wiele dzid. Litwini, Tatarzy i Żydzi spokojnie zaliczają go do grona swoich twórców. A u Polaków książka z poematem "Pan Tadeusz" jest niemal w każdym domu jak Biblia"
- czytamy w tekście, który skupia się na argumentach przemawiających za przynależnością poety także do kultury białoruskiej.

Jakie argumenty, przemawiające za "białoruskością" Mickiewicza, podaje dziennik? Przede wszystkim fakt, że Mickiewicz urodził się w Zaosiu w obecnym obwodzie brzeskim na Białorusi, a dzieciństwo spędził w domu swoich rodziców w Nowogródku (w obwodzie grodzieńskim) i w tamtejszym kościele został ochrzczony. Autorka wyjaśnia również fakt, że twórczość poety powstawała w języku polskim, co według niej nie przesądza o jego tożsamości narodowej: "W środowisku Adama Mickiewicza panował język polski i dlatego poeta właśnie nim się posługiwał. Ale za swoją ojczyznę uważał Nowogródczyznę. W swoich utworach opisuje słynne miejsca tej ziemi (zamek nowogródzki, jezioro Świteź), jej historię (walki z niemieckimi rycerzami) i jej tradycje (dziady, zwyczaje tatarskie)"

Autorka artykułu zauważa, że Mickiewicz wykorzystywał w swoich utworach miejscową historię, folklor i podania. W artykule zwrócono m.in. uwagę, powołując się na polskie badania nad dramatem "Dziady", że opiera się on na obrzędzie nowogródzkim, w którym chrześcijaństwo miesza się z pogaństwem. "Mickiewicz ani razu nie był ani w Krakowie, ani w Warszawie i dlatego nie mógł opisać tych terenów".

Stawia ona również tezę, że "Sonety krymskie" "tak świetnie się udały dzięki temu, że w Nowogródku był meczet. (...) Poeta mógł codziennie kontaktować się z tatarską ludnością. Swoją drogą, meczet działa tam do dziś, choć został przebudowany" - zauważa autorka.

Snuje ona również rozważania na temat tego, co poeta rozumiał pod słowem Litwa, którą uważał za swoją ojczyznę, wspierając się opinią dyrektora Muzeum Mickiewicza w Nowogródku Mikałaja Hajby. "Mickiewicz uważał się za Litwina i jest na to wiele dowodów - twierdzi Hajba - Na początku XIX wieku inaczej rozumiano to pojęcie, nie jako osobę narodowości litewskiej, tylko obywatela byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego" - wyjaśnia. Dyrektor muzeum tłumaczy również, jaką Litwę Mickiewicz nazywa swoją ojczyzną w Inwokacji. Według niego poeta miał na myśli "Litwę, która obejmuje zachodnią część Białorusi, Wileńszczyznę XIX wieku".

Autorka kończy tekst wezwaniem, zachęcającym do większego zainteresowania twórczością i osobą poety: "Gdy inne narody z satysfakcją zaliczają do własnych szeregów naszych twórców i działaczy, gromadząc informacje, które wiążą ich z cudzą ziemią, czyż nie nadszedł czas, byśmy także my obudzili się ze snu i "przyswoili" sobie naszych krajan, ludzi, których te ziemie natchnęły i których pamiętały?" 

"Mickiewicz reprezentuje przede wszystkim kulturę Wielkiego Księstwa Litewskiego, a tej nie da się zamknąć ani w granicach terytorialnych ani etnicznych - komentuje tezy przedstawione w artykule dr Irena Fedorowicz z Uniwersytetu Wileńskiego - Wpływy litewskie, białoruskie, polskie, tatarskie i żydowskie mieszały się w niej, tworząc niezwykłe bogactwo". Niezależnie od tego, jak wiele było w Mickiewiczu Polaka, ile Białorusina a ile Litwina - zainteresowanie wieszczem świadczy przede wszystkim o wielkości jego twórczości, której więcej niż jeden naród chce być dziedzicem. 

Na podstawie: interia.pl, inf. wł. 

Komentarze

#1 do Giesmynas żegnamy

do Giesmynas żegnamy reklamy.....

#2 A ten poniżej ?Zgłupiał

A ten poniżej ?Zgłupiał zupełnie ?

#3 Lietuviski, bo

Lietuviski, bo Litfo...ojczyzno moja!!! Koniec, bez mnie dyskusji!

#4 Ciekawe co na Białorusi myślą

Ciekawe co na Białorusi myślą o Sergiuszu Piaseckim . Wielkim polskim pisarzu prozaiku , który miał białoruskie korzenie . Dlaczego jego nie chcą uznać za swego ? Oczywiście to pytanie retoryczne .

#5 Mickiewiczowi wielkiemu

Mickiewiczowi wielkiemu Polakowi i największemu z poetów polskich nic nie ubędzie , jeśli Litwini i Biąlorusini chcą go uznawać za swojego - świadczy to o mocy kultury polskiej

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.