Milczenie nie zawsze jest złotem


Michał Mackiewicz, fot. wilnoteka.lt
- Jedna z podstawowych powinności polityków to rozmawianie, dyskutowanie, a nawet kłócenie się o treść ustaw. Tyle że tą powinność poszczególni politycy rozumieją na różny sposób – pisze we wtorkowym wydaniu internetowy portal Delfi i dołącza ciekawe wyliczenia, nie pozbawione małych złośliwości.
Według danych Kancelarii Sejmu w trakcie sześciu sesji zwyczajnych i trzech nadzwyczajnych tego roku Sejm przyjął 1624 akty prawne: 1115 ustaw, 459 postanowień oraz 50 oświadczeń i rezolucji. Większość z nich poprzedzały długie rozważania, gorące dyskusje i nawet kłótnie.

Koronę sejmowego mówcy mógłby otrzymać socjaldemokrata Vytenis Andriukaitis, który w tym czasie zabierał głos 1657 razy. Tuż za nim plasuje się członek Partii Pracy Kęstutis Daukšys (1205), a trzecie i czwarte miejsca zajmują w tej statystyce socjaldemokraci Juozas Olekas (1092) i Algirdas Sysas (1073).

Na przeciwległym końcu listy są ci, którzy przez cały okres nie wypowiedzieli ani jednego słowa – Zita Užlytė, Aleksandras Sacharukas czy Rūta Rutkelytė. Delfi wymienia też tych, którzy przemówili zaledwie kilka razy, między innymi Michała Mackiewicza. Według danych portalu zabrał głos zaledwie cztery razy. Jest wielu, którzy zabierali głos kilkanaście bądź kilkadziesiat razy.

Tytuł publikacji jednoznacznie nawiązuje do działalności polskiego posła „Rekordy parlamentarzystów: niektórzy w dyskusjach odezwali się zaledwie 4 razy”. Z wcześniejszych treści wynika, że byli tacy, którzy mówili jeszcze mniej. Więc dlaczego autor uznaje za właściwe nawiązać właśnie do Mackiewicza? I - żeby nie było wątpliwości - zamieszcza jego zdjęcie?

Na podstawie: DELFI.lt 

Komentarze

#1 Tyle mamy hałasu o pisownię

Tyle mamy hałasu o pisownię polskich nazwisk na Litwie, a "Wilnoteka" lituanizuje nazwisko polskiego posła do Sejmu Aleksandra Sacharuka...

#2 _Więc dlaczego autor uznaje

_Więc dlaczego autor uznaje za właściwe nawiązać właśnie do Mackiewicza? I - żeby nie było wątpliwości - zamieszcza jego zdjęcie? Antypolskie nastawienie i złośliwość dziennikarska_

Czasami polski nacjonalizm wygląda smiesznie: slonce nie swieci - atypolski akt; slonce grzeje - atypolski akt.

Wyobrazmy sobie, ze tam zdjęcie Sacharukasa. Wtedy, wedlug logyki autora: _"więc dlaczego autor uznaje za właściwe nawiązać właśnie do A. Sacharukasa? - Antylitewskie nastawienie."

Dzis bez "antypolskiego nastawienia" nawet ulicy ne przejdzies. A niedaj Bog jakis wypadek samochodowy z polakiem - to juz taki atypolski akt, ze od razu mozna skarzyc się do Bruksela

#3 Wiadomo dlaczego, gdyż całe

Wiadomo dlaczego, gdyż całe zło na Litwie - to Polacy.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.