W 2015 r. ma się zakończyć pierwszy etap budowy mostu energetycznego pomiędzy Polską a Litwą; pod koniec stycznia 2010 r. Polska Grupa Energetyczna ma zadeklarować, w jaki sposób chce się zaangażować w budowę elektrowni jądrowej na Litwie
W poniedziałek w Warszawie przebywała litewska delegacja z ministrem
energetyki Arvydasem Sekmokasem na czele. Odbyły się zamknięte dla prasy
spotkania m.in. z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, przedstawicielami PSE
Operatora oraz Polskiej Grupy Energetycznej.
”Spotkanie dotyczyło m.in. naszego udziału w projekcie budowy nowej
elektrowni jądrowej na Litwie” - powiedział we wtorek PAP dyrektor
departamentu energetyki jądrowej w PGE Marcin Ciepliński. Dodał, że PGE jest
w stałych, ”roboczych” kontaktach ze stroną litewską, w związku z prowadzoną
przez Litwinów procedurą, której ”obecna faza ma się zakończyć pod koniec
stycznia 2010 roku złożeniem pisemnych deklaracji odnośnie sposobu
zaangażowania się przez nas w projekt”.
Na mocy zobowiązań wobec UE, Litwa musi wyłączyć w elektrowni w Ignalinie
jedyny pracujący reaktor radzieckiej konstrukcji o mocy 1,5 tys. MW. W zamian
litewski rząd zaplanował budowę nowoczesnej siłowni przy finansowym
współudziale Estonii, Łotwy i Polski. Pierwszy reaktor miał ruszyć do 2018
roku, a dwa lata później miała rozpocząć się budowa drugiego reaktora.
Ignalina II ma produkować ponad 3 tys. MW, z czego tysiąc MW miałby trafić do
Polski. Media donosiły niedawno o słabnącym zainteresowaniu Litwy tym
projektem.
Żeby Polska mogła importować prąd z planowanej elektrowni, potrzebne jest
połączenie z systemem elektroenergetycznym Litwy, którego w tej chwili nie ma.
”Prace przygotowawcze do połączenia systemów elektroenergetycznych Polski i
Litwy są realizowane zgodnie z harmonogramem, po obu stronach” - powiedział
we wtorek PAP rzecznik PSE Operatora Dariusz Chomka. ”Pierwszy etap
inwestycji zakończy się w 2015 roku, wtedy moc przesyłowa mostu
energetycznego wyniesie ok. 500-600 megawatów, docelowo ma ona wynieść ok.
1000-1200 megawatów” - wyjaśnił.
W opinii wicepremiera Pawlaka, cytowanego w informacji MG, realizacja
wspólnych inwestycji zwiększy bezpieczeństwo energetyczne obu krajów. Pawlak
spodziewa się też ”konstruktywnego” dialogu rządu litewskiego z zarządem
Orlenu ws. ”logistycznych” problemów rafinerii w Możejkach.
Chodzi o dostawy ropy do przejętej przez polski Orlen litewskiej rafinerii
oraz eksport stamtąd przerobionego surowca. W lipcu 2006 roku rosyjski
Transnieft zawiesił dostawy ropy rurociągiem ”Przyjaźń” do rafinerii w
Możejkach, tłumacząc to awarią. Ropa do rafinerii jest obecnie dostarczana
tankowcami, co pogarsza rentowność spółki.
Litewski minister Sekmokas, cytowany przez resort, zaznaczył, że inwestycja
PKN Orlen w Możejkach jest kluczowa dla litewskiego sektora naftowego.
”Zależy nam na opracowaniu rozwiązania, które zapewni utrzymanie dogodnych
warunków dla działalności tej firmy na Litwie” - powiedział.
22.12.2009 PAP