Na studia - do Polski


Podczas egzaminów na studia do Polski, fot. wilnoteka.lt
Ponad 40 osób - maturzystów szkół polskich na Litwie - zostało wstępnie zakwalifikowanych na studia w Polsce ze stypendium rządu polskiego. O stypendia ubiegało się 80 uczniów z Wilna, rejonów wileńskiego i solecznickiego. Kandydaci pisali testy z przedmiotów wymaganych na wybranych przez nich kierunkach i brali udział w rozmowie kwalifikacyjnej.
Z testów kandydaci mogli uzyskać maksymalnie 200 punktów, podczas rozmowy kwalifikacyjnej - 50. Na rozmowę kwalifikacyjną nie zostało zaproszonych 11 osób, które miały słabe wyniki - poniżej 100 punktów - z egzaminów pisemnych. Zwolnieni z egzaminu ustnego zostali ci, którzy uzyskali wysoką punktację z testów.

"Wszędzie w Europie daje się zaobserwować obniżenie średniego poziomu przygotowania maturzystów, zarazem jednak można zaobserwować zróżnicowanie poziomu przygotowania kandydatów na studia. Są tacy, którzy myślą: spróbuję, uda się - to dobrze, nie - to nic się nie stało. Ale są też osoby naprawdę dobrze przygotowane, które świadomie wybierają studia, chcą studiować nie tylko określony kierunek, ale też w określonej uczelni. Wybierają te najlepsze, wysoko notowane w rankingach. To wszystko świadczy o przemyślanej i dojrzałej decyzji" - powiedział w rozmowie z "Wilnoteką" dyrektor Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej Bogusław Szymański.

W ubiegłych latach więcej osób zdawało na kierunki humanistyczne, najbardziej oblegane zaś były stosunki międzynarodowe i europeistyka. W tym roku, jak poinformował Bogusław Szymański, liczba kandydatów na kierunki humanistyczne i ścisłe była zbliżona. Na studia medyczne, głównie lekarskie, ale również na farmację i zdrowie publiczne było aż 17 kandydatów. "Dużo było kandydatów na informatykę, kilku - na zarządzanie. Wśród kandydatów na informatykę były osoby bardzo dobrze przygotowane, które bez problemu poradziły sobie z testami, mówiły wręcz, że testy były bardzo łatwe" - powiedział Bogusław Szymański.

Wydaje się więc, że młodzież kończąca szkoły średnie dokonuje świadomych wyborów, z myślą o przyszłej pracy i możliwości zatrudnienia w wybranym zawodzie.

Po podsumowaniu wyników testów i rozmowy kwalifikacyjnej komisja z Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej wstępnie zakwalifikowała 34 osoby na studia na uczelniach podległych Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP. Ponadto 2 osoby zostały zakwalifikowane na kierunki artystyczne i około 10 na kierunki medyczne. W przypadku kierunków artystycznych ostateczna decyzja należy do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, studiów medycznych - do Ministerstwa Zdrowia.

Niektóre uczelnie zastrzegają sobie prawo egzaminowania kandydatów zakwalifikowanych przez komisję z Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej. Niewykluczone więc, że młodzież, która wstępnie została przyjęta na studia w Polsce, będzie musiała przejść postępowanie rekrutacyjne przed komisją uczelnianą.

W tym roku o stypendia rządu polskiego ubiegało się zaledwie 80 maturzystów szkół polskich na Litwie. W ubiegłych latach liczba kandydatów przekraczała 100. Zdaniem dyrektora Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej Bogusława Szymańskiego, jest to między innymi wynik niżu demograficznego. "Podobne tendencje obserwujemy wszędzie: w Polsce, innych krajach Unii Europejskiej, ale też na przykład w Kazachstanie. Kandydatów jest mniej, stypendiów - tyle samo co w ubiegłych latach, a to oznacza, że łatwiej jest otrzymać stypendium" - stwierdził B. Szymański. Niestety, niż demograficzny ma wpływ na poziom uczelni. "Uczelnie przyjmują nie tylko tych dobrych, najlepszych, ale też zupełnie przeciętnych, a czasami nawet poniżej przeciętnej" - dodał Bogusław Szymański.

Dyrektor Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej Bogusław Szymański uważa, że Polska jest krajem atrakcyjnym do studiowania. "Dla Polaków mieszkających za granicą nie ma bariery językowej, dla osób z krajów spoza Unii Europejskiej dodatkowym argumentem jest to, że dyplom polskiej uczelni jest dyplomem kraju unijnego, tzw. europejskim. Koszty utrzymania są rzeczą względną - zależy, z jakiego kraju kandydat pochodzi, ale często są niższe niż w kraju pochodzenia kandydata. Wszystko razem wzięte prowadzi do tego, że chętnych do studiowania w Polsce jest sporo, z roku na rok więcej" - powiedział B. Szymański.

Obecnie w uczelniach państwowych i prywatnych w Polsce studiują 33 tys. cudzoziemców. Największą grupę stanowią obywatele Ukrainy (13 tys.), na drugim miejscu są obywatele Białorusi (3,5 tys.). Na polskich uczelniach studiuje około 800 osób z Litwy, głównie są to osoby pochodzenia polskiego.

Na podstawie: Inf.wł.