Obchody 80. rocznicy likwidacji getta wileńskiego


Fot. BNS/Lukas Balandis
We czwartek, 21 września, w Wilnie killkaset osób wzięło udział w obchodach 80. rocznicy likwidacji getta wileńskiego i uczczeniu ofiar Holokaustu. Po południu zgromadzeni na obchodach na pl. Rudnickim – na terytorium byłego getta – przeszli pieszo na dworzec kolejowy, z którego dwoma pociągami udali się do Ponar – miejsca, gdzie podczas II wojny światowej zginęło według różnych szacunków od 80 do 100 tys. osób , w tym – od 50 do 70 tys. Żydów. Należy podkreślić, że wśród ofiar zbrodni ponarskiej byli też Polacy. Według szacunków Stowarzyszenia Rodzina Ponarska – kilkanaście tysięcy.
Uczestniczący w obchodach litewscy politycy, przedstawiciele społeczności żydowskiej, zaproszenie goście, w tym dyplomaci, nawoływali do tego, by nie zapominać lekcji historii i pamiętać o roli Żydów w budowaniu Wilna, zwracali uwagę na odradzający się antysemityzm.

Mer Wilna Valdas Benkunskas jeszcze podczas przemówienia na pl. Rudnickim podkreślił, że minione dziesięciolecia „nigdy nie przyćmią tej dużej i bolesnej rany, która tu została zadana”.

„Holokaust bezlitośnie zdeptał los co trzeciego mieszkańca Wilna. Dzisiaj możemy tylko sobie wyobrazić, że wyglądałoby miasto, gdyby do jego budowy przyczyniło się 50 tys. litewskich Żydów. Jerozolima Północy – Wilno było wyjątkowym miastem ze względu na swoją wielonarodowość. Brutalny Holokaust zburzył tę naszą wyjątkowość. Mimo to dzisiaj uczestniczymy w obchodach i mówimy: „Nigdy nie zapomnimy” – powiedział mer.

Na pl. Rudnickim ustawione były plansze z oznakowaną drogą do miejsca kaźni w Ponarach, którą podczas likwidacji wileńskiego getta pędzeni byli Żydzi w ostatnią swoją podróż.

Ogółem na Litwie jest ponad 200 takich miejsc.

W obchodach uczestniczył dyrektor wykonawczy „Marszu Żywych” Michel Gourary, ambasadorzy i dyplomaci Izraela, Niemiec, Polski i innych krajów.

Podczas wystąpienia na pl. Rudnickim poseł Emanuelis Zingeris zaapelował do władz miasta o przemianowanie kilku wileńskich ulic na cześć uczestników żydowskiego ruchu oporu.

„Są również bohaterami narodu litewskiego, nie tylko narodu żydowskiego” – dodał.

Uczestnicząca w obchodach w Ponarach premier Ingrida Šimonytė podkreśliła, że w tym miejscu dokonało się „okropieństwo ludobójstwa”, kiedy to siły nienawiści i nietolerancji „w brutalny sposób pozbawiły życia tysiące niewinnych Żydów, Polaków, Romów i ludzi innych narodowości”.

Zaapelowała o zachowanie pamięci zarówno o tych, którzy zostali tutaj zamordowani, jak też o tych, którzy przeżyli tę tragedię i przez całe życie nieśli i niosą „ten okropny ciężar wspomnień i blizny po doznaniach”.

Zaapelowała również o uczczenie odwagi osób, którzy ratowali Żydów.

Przewodnicząca sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen cytując w swoim przemówieniu słowa pisarzy, którzy przeżyli Holokaust, podkreśliła, że obojętność jest bardziej niebezpieczna niż złość.

Jak dodała, jest to szczególnie aktualne również w kontekście dzisiejszego antysemityzmu, jest bowiem „diagnozą głębiej ukrytej choroby, która może się obrócić przeciwko każdej grupie, mniejszości czy warstwie społecznej”.

„Gdy zderzamy się z bolesną historią, najważniejsze nie być obojętnym: obojętność zabija empatię, współczucie, zdolność dostrzeżenia w innym człowieczeństwa, dlatego właśnie zdrady i morderstwa w zasadzie się nie kończą. I tylko kwestią czasu jest, kiedy dotkną nas samych” – powiedziała przewodnicząca sejmu.

Ambasador Niemiec na Litwie Cornelius Zimmermann zaznaczył, że odczuwa „głęboki smutek, ból i wstyd” stojąc nad dołami, przy których zamordowano i do których wrzucono dziesiątki tysięcy litewskich Żydów.

„Opłakujemy pomordowanych mieszkańców Litwy – młodych i starych, mężczyzn i kobiet, bogatych i niebogatych, którzy byli systematycznie mordowani tylko dlatego, że byli Żydami. Tę niewybaczalną zbrodnię przeciwko człowieczeństwu wymyśliła i w sposób planowy zorganizowały Niemcy – kraj, który reprezentuję” – mówił ambasador.

Podkreślił, „historyczną odpowiedzialność” Niemiec za Holokaust mówiąc, że „zostanie ona na zawsze”.


Wśród ofiar zbrodni ponarskiej byli też Polacy. Według szacunków Stowarzyszenia Rodzina Ponarska – nawet kilkanaście tysięcy. Podobnie jak na innych okupowanych terenach, najczęstszymi ofiarami była polska inteligencja, duchowieństwo katolickie i młodzież, zwłaszcza harcerze, a na Litwie – członkowie młodzieżowej organizacji konspiracyjnej Związek Wolnych Polaków.  

Społeczność polska upamiętni przypadającą w tym roku 80. rocznicę zamordowania w Ponarach przedstawicieli polskiej inteligencji – zakładników.

Główne wydarzenia zaplanowano na piątek, 22 września, o godz. 12.00 w Kwaterze Polskiej w Ponarach. Odbędzie się tam Apel Pamięci z ceremoniałem wojskowym i złożeniem wieńców oraz odprawiona zostanie Eucharystia. Tego dnia Dom Kultury Polskiej w Wilnie organizuje konferencję poświęconą niemieckiej zbrodni. Zaprezentowana zostanie wystawa ,,Ofiary zbrodni w Ponarach pod Wilnem 1941-1944” przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku.

W sobotę, 23 września, obchodzony będzie na Litwie przypadający w tym dniu  Dzień Zagłady Żydów Litewskich, upamiętniający likwidację we wrześniu 1943 r. getta wileńskiego.

Na podstawie: bns.lt, KAI