Ogórki uniewinniono, pod lupą - kiełki fasoli


Fot. warzywnictwo.com.pl
Kiełki fasoli i innych roślin z hodowli na północnym zachodzie Niemiec mogą być źródłem zatruć groźnym szczepem bakterii E. coli. Poinformowały o tym władze landu Dolna Saksonia. W Niemczech zmutowany szczep pałeczki okrężnicy doprowadził do śmierci 21 osób.
Pewności, że to właśnie kiełki z Dolnej Saksonii są źródłem zakażeń, jeszcze nie ma. Badania trwają. Wyniki mają być znane dziś po południu. Lokalne władze przyznają jednak, że wiele śladów wiedzie do gospodarstwa w rejonie Uelzen. Minister rolnictwa Dolnej Saksonii Gert Lindemann powiedział na konferencji prasowej, że istnieją ważne poszlaki, które pozwalają przyjąć, że to właśnie ta hodowla, wykorzystująca nasiona z wielu krajów, jest źródłem zarażeń. Jak ustalono, hodowla wysyłała swoje produkty w miejsca, w których potem pojawiały się przypadki zachorowań. Co więcej, bakteria zaatakowała dwie pracownice gospodarstwa. Hodowla została już zamknięta, a z rynku wycofywane są pochodzące z niej artykuły spożywcze.

Sytuacja w Europie w związku z wybuchem epidemii wywołanej groźną dla zdrowia bakterią E. coli będzie jednym z głównych tematów dzisiejszego spotkania unijnych ministrów zdrowia w Luksemburgu. Liczba ofiar śmiertelnych poważnego zatrucia pokarmowego wzrosła do 22, z czego 21 osób zmarło w Niemczech. Zachorowało ponad półtora tysiąca osób, głównie z okolic Hamburga, ale przypadki zatruć odnotowano też w kilku pozostałych krajach członkowskich.

Dzisiejsza narada unijnych ministrów zdrowia jest pierwszą z udziałem przedstawicieli 27 państw, poświęconą epidemii. W przyszłym tygodniu natomiast na ten temat będą rozmawiać unijni ministrowie rolnictwa na nadzwyczajnym spotkaniu. Nie jest wykluczone, że zapadnie wtedy decyzja o przyznaniu unijnej pomocy dla rolników, którzy ponieśli straty. W wyniku wybuchu epidemii spadła bowiem sprzedaż warzyw. Najwięcej, bo prawie 200 milionów euro, stracili hiszpańscy rolnicy i władze w Madrycie już zapowiedziały, że będą domagać się odszkodowań. O rekompensaty chcą się też ubiegać rolnicy z Niemiec, Belgii i Holandii.

Na podstawie: IAR 

Komentarze

#1 Sensacja: finansowanie

Sensacja: finansowanie komuszej Unii Europejskiej na obecnym poziomie jest możliwe, ale pod warunkiem znalezienia nowych źródeł dochodu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". A takowych nie ma!!
Chodzi o budżet na lata 2014 - 2020. Aby go domknąć, potrzebne są dodatkowe przychody. Ludowa Komisja Europejska myśli obecnie, skąd można by je czerpać. Wiadomo: z ulicy!
Niepewnym źródłem są podatki, takie jak: od emisji CO2, przelotów lotniczych, sprzedaży nośników energii, usług finansowych, oddychania, a także jako odsetek od podatków CIT i VAT w każdym stanie eurokomuny tzw. członkowskim. Już wcześniej mówiło się o nałożeniu nowej daniny na banki, teraz propozycje sięgają jeszcze dalej.
I tak bez dna.

#2 Ogorki sa cacy, bo dzieki nim

Ogorki sa cacy, bo dzieki nim eurokomusze kraje sie krusza. Ale one chca od Bruxeli ODSZKODOWANIA. Tymczasem eurokomuszy przywodcy mowia: PASZLI WON!! I to ma byc tzw. Unia Europejska? Hm..kon z zebra by sie usmieli....

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.