Oscary 2018: „Kształt wody” najlepszym filmem


„Kształt wody” w reż. Guillermo del Toro w nocy z niedzieli na poniedziałek, 5 marca otrzymał cztery Oscary – w tym za najlepszy film i najlepszą reżyserię. W Los Angeles odbyła się 90. gala rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Frances McDormand zdobyła Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej za rolę w filmie „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”. Oscara za najlepszą rolę męską otrzymał Gary Oldman za rolę w filmie „Czas mroku”. Bez nagrody została polsko-brytyjska animacja „Twój Vincent”.

Faworyt tegorocznych Oscarów – film „Kształt wody” – nominowany był łącznie w 13 kategoriach. Ostatecznie otrzymał cztery statuetki. Został uznany za najlepszy film z najlepszą reżyserią. Doceniono również zespół scenografów, którzy pracowali przy produkcji oraz autora muzyki oryginalnej kompozytora Alexandre’a Desplata, nominowanego do tej pory dziewięć razy i nagrodzonego  przed trzema laty za „Grand Budapest Hotel”.

Film Guillermo del Toro okazał się lepszy od m.in. „Czasu mroku” Joego Wrighta, „Lady Bird” Grety Gerwig, „Trzech billboardów za Ebbing, Missouri” Martina McDonagha, „Tamtych dni, tamtych nocy” Luki Guadagnina i „Dunkierki” Christophera Nolana.

„Kształt wody” to baśniowa opowieść o miłości między niemową (Sally Hawkins) a wodnym stworem z zimną wojną w tle.

Gary Oldman otrzymał Oscara za rolę Winstona Churchilla w „Czasie mroku” w reż. Joego Wrighta. Za kreację damską doceniono natomiast Frances McDormand, która zagrała matkę w filmie „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”.

Oldman dzięki kreacji premiera Wielkiej Brytanii pokonał m.in. Daniela Daya-Lewisa („Nić widmo”) oraz Timothee Chalameta („Tamte dni, tamte noce”). To jego pierwsza nagroda, a druga nominacja. Poprzednią otrzymał w 2011 r. za „Szpiega” Tomasa Alfredsona.

Frances McDormand została nagrodzona za rolę matki zamordowanej dziewczyny, która prowadzi krucjatę przeciwko lokalnej policji. Aktorka do tej pory była pięciokrotnie nominowana do statuetki za swoje role, Oscara jednak otrzymała tylko raz – za „Fargo” braci Coen.

Polsko-brytyjska koprodukcja „Twój Vincent” – malarska animacja o ostatnich dniach życia van Gogha – bez Oscara. Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film animowany” otrzymał „Coco” w reżyserii Lee Unkricha, wyprodukowany przez wytwórnie Walt Disney Pictures i Pixar Animation Studios. Film wykonany jest techniką trójwymiarową.

Film „Icarus” („Ikar”) w reżyserii Bryana Fogela otrzymał Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu dokumentalnego. To obraz o kolarskiej aferze dopingowej.

Podczas tegorocznej, jubileuszowej 90. gali w Dolby Theatre wspomniani zostali filmowcy, którzy odeszli w zeszłym roku, w tym m.in. Harry Dean Stanton, Johann Johannsson, Chuck Berry, Jeanne Moreau, Roger Moore i Sam Shepard. W trakcie wręczania Oscarów nie zabrakło także komentarzy społecznych i politycznych. Amerykański komik i dziennikarz Jimmy Kimmel, podobnie jak występujący na scenie goście, wielokrotnie nawiązywał do wydarzeń, które wstrząsnęły Hollywood w ostatnich miesiącach. Mówił przede wszystkim o sprzeciwie pod hasłem „#metoo”, który gromadzi ofiary przemocy seksualnej i ich sojuszników.

Kimmel zorganizował także dodatkowy konkurs dla oscarowych laureatów: autor najkrótszego przemówienia po odebraniu statuetki mógł wygrać skuter wodny.

Oscary to najbardziej prestiżowe nagrody świata filmowego, przyznawane przez amerykańską Akademię Wiedzy i Sztuki Filmowej.

Na podstawie: PAP, IAR