Pies-robot rozpoczął służbę w jednostce karabinierów w Rzymie


Fot. tvn24.pl
Ma cztery łapy, nie szczeka, ale umie otwierać drzwi, identyfikować substancje chemiczne i usuwać ładunki wybuchowe - to pierwszy pies-robot, który rozpoczął służbę w jednostce karabinierów-pirotechników w Rzymie. Nazywa się Saetta i będzie brał udział w niebezpiecznych operacjach. Nie ma sierści, ale za to na tułowiu wyraźny biały napis „Carabinieri”, znany z radiowozów.



Psi robot sterowany jest przy pomocy tabletu z odległości do 150 metrów i może poruszać się także po trudnym terenie; zwinnie wspina się i wchodzi po schodach. Dzięki jego pomocy karabinierzy będą przeprowadzali ryzykowne operacje, w tym usuwanie przeszkód i materiałów wybuchowych. Temu służą jego sprawne kończyny.

Poza tym Saetta ma inne możliwości; potrafi opracować mapę kontrolowanego miejsca dzięki zainstalowanym systemom laserowym i termicznym, wskazać niebezpieczeństwo i wykryć nawet najmniejsze ilości niebezpiecznych substancji chemicznych i promieniotwórczych.

Nowy pomocnik karabinierów przyda się już niedługo w sylwestra i Nowy Rok, kiedy będzie wraz z nimi patrolował Rzym w poszukiwaniu nieodpalonych petard, zagrażających ludziom.

Jak wyjaśniono, Saetta został powołany do służby nie po to, by zastąpić jednostkę karabinierów z prawdziwymi psami, ale by wyręczać je w najbardziej niebezpiecznych sytuacjach i nie narażać ich na ryzyko.

Na podstawie: PAP