Pożegnanie z żarówką


Fot. www.wilnoteka.lt
Dziś Europa żegna się z żarówkami o mocy 60 watów. Zgodnie z przepisami stare 60-watówki nie mogą być produkowane na terenie Unii Europejskiej ani sprowadzane. Komisja Europejska podkreśla, że tradycyjne żarówki zamieniają większość energii na ciepło, a nie na światło, co jest marnotrawstwem.
Były jednym z najpopularniejszych wynalazków świata, ale teraz przechodzą do historii. Żarówki, wynalezione w 1879 r. przez Thomasa Edisonai, w których żarzy się rozpalony do białości drucik, tylko 10 procent energii zużywają na świecenie, a pozostałe 90 procent marnuje się, bo idzie na rozgrzewanie szklanej powłoki. Zdaniem niektórych ekspertów, gdyby zostały wynalezione dziś, nie miałyby szans na rynku. 100-watowe żarówki wycofano w Europie już wcześniej, teraz pora na 60-tki. Zastąpią je energooszczędne świetlówki kompaktowe.

Krytycy twierdzą, że nowoczesne żarówki dają zimne światło, przepalają się szybciej niż zapewniają producenci, a czasem powodują nawet migrenę lub wysypkę. Zdaniem ekspertów technologia rozwija się szybko i niedługo być może przewagę zaczną zyskiwać żarówki diodowe potocznie zwane LED-ami.

Najbardziej energooszczędne technologie oświetleniowe wykorzystują do 5 razy mniej energii niż mniej wydajne technologie. Żarówki energooszczędne mogą zmniejszyć całkowite zużycie energii elektrycznej gospodarstw domowych o 10-15 procent, tym samym w skali UE można uzyskać oszczędności rzędu 40 mld kilowatogodzin rocznie. Stosowanie żarówek energooszczędnych wiąże się też z długoterminowymi korzyściami dla środowiska.

Eksperci europejscy deklarują, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze - około 5-10 mld rocznie, zostaną przeznaczone na rozwój gospodarczy UE i tym samym przyczynią się do zwiększenia ogólnego dobrobytu. Tradycyjne żarówki o mocy 40 watów i mniej zostaną wycofane z rynku w 2012 r.

Na podstawie: onet.pl, diena.lt