Poznaniacy - Rossie


Podczas kwesty na rzecz Rossy w Poznaniu, fot. poznan.pl
Ponad 32 tys. zł zebrano w Poznaniu podczas zbiórki na cmentarz na wileńskiej Rossie. W tym roku ochotnicy kwestowali na poznańskich cmentarzach na Miłostowie i Junikowie już po raz 16. W kweście, oprócz inicjatora akcji ks. Edmunda Jaworskiego i dziennikarzy "Głosu Wielkopolskiego", brali udział między innymi politycy i ludzie kultury. Za zebrane pieniądze planowane jest odnowienie kaplicy nagrobnej Edwarda Lewałd-Jezierskiego.
"Poznaniacy pamiętają nie tylko o Powstańcach Wielkopolskich i Żołnierzach Wyklętych, ale także o grobowcach, które są ponad 1 000 km stąd. Cały czas na cmentarzu w Wilnie jest wiele zniszczonych grobów i cieszy to, że pamięć o nich nie zginęła. A przynajmniej nie wśród poznaniaków i tych, którzy co roku uczestniczą w tej zbiórce. Jeżeli chcemy umacniać pamięć o polskiej historii i o chlubnych momentach z naszej historii, to cmentarz na Rossie w Wilnie jest taką ostoją polskości. Jeżeli będziemy pamiętać o takich cmentarzach, które są poza granicami kraju, gdzie bije polskie serce, to znaczy że wciąż jesteśmy narodem, który potrafi zadbać o własną tożsamość a to bardzo istotne" - mówił kwestujący po raz ósmy Szymon Szynkowski vel Sęk, poznański radny PiS.

W akcji uczestniczył również prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. "Jako prezydent Poznania kwestuję po raz pierwszy. Wcześniej miałem już raz okazję zaangażować się w zbiórkę i uważam, że to nasz wspólny obowiązek" - mówił prezydent Poznania. "To jest nasza historia. To bardzo ważne, byśmy pamiętali o naszych przodkach, zwłaszcza o tych spoczywających za granicą. Dlatego cieszę się, że ludzie chętnie wrzucają datki i to nierzadko całkiem spore kwoty" - dodał.

Wśród kwestujących nie zabrakło znanych w Poznaniu polityków oraz postaci ze świata kultury i nauki. Byli to między innymi: Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta w Poznaniu, młociarz oraz poseł PO Szymon Ziółkowski, Tadeusz Dziuba (poseł PiS), wojewoda wielkopolski Piotr Florek, były prezydent Poznania Ryszard Grobelny, dyrektor Polskiego Teatru Tańca Ewa Wycichowska oraz urolog prof. Zbigniew Kwas.

Wszyscy kwestujący zgodnie podkreślali, że poznaniacy byli bardzo hojni w swoich datkach. Nie brakowało osób, które wrzucały po 50, a nawet 100 zł.

Pierwszą akcję na rzecz Rossy zorganizowano w Poznaniu w 2000 r. Zapoczątkował ją ks. Edmund Jaworski, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza w Gułtowach. W ciągu 15 lat podczas kwest na poznańskich cmentarzach zebrano już około pół miliona złotych. Odrestaurowanych zostało kilkanaście nagrobków na cmentarzu na Rossie. W 2015 roku, dzięki zebranym w Poznaniu podczas ubiegłorocznej kwesty pieniądzom, odnowiono figurę Chrystusa na kaplicy grobowej Michała Burhardta, lekarza i powstańca styczniowego. Kolejny cel to dźwignięcie z ruin mogiły Edwarda Lewałd-Jezierskiego. Inicjator akcji ks. Jaworski powiedział, że nie wie, kim był, ale jest to nieistotne. Najważniejsze, że kaplica, w której jest pochowany, wymaga pilnej restauracji. "Kiedyś zapytano mnie, co będzie, jeśli wyremontujemy nagrobek zdrajcy narodu. Odparłem, że ratować trzeba wszystkie pomniki, bo to wciąż jest część naszej historii" - powiedział.

Na podstawie: gloswielkopolski.pl, poznanwyborcza.pl, poznan.pl