Prezydent Estonii: nie toleruję działań władz Białorusi


Prezydenci Estonii i Litwy / Fot. lrp,lt
Wybory prezydenta na Białorusi nie mogą być uznane za wolne i demokratyczne” - powiedziała dziennikarzom Kersti Kaljulaid, która w piątek, 14 sierpnia, z oficjalną wizytą gościła na Litwie. Dodała, "niestety niewiele wiemy o nich, bo na Białorusi nie było niezależnych obserwatorów". "To wszystko nie pozwala na uznanie wyników wyborów. Użycie siły wobec pokojowych demonstrantów jest niedopuszczalne” - wskazała estońska prezydent.


Piątkowa wizyta Kersti Kaljulaid była pierwszą wizytą prezydent Estonii na Litwie

O sytuacji na Białorusi w piątek rozmawiali też szefowie parlamentów Litwy i Łotwy, Viktoras Pranckietis i Ināra Mūrniece, którzy spotkali się na północy Litwy, w Poniewieżu.

Mūrniece poinformowała, że łotewski Sejm, tak jak Sejm litewski, zwoła nadzwyczajną sesję w sprawie sytuacji na Białorusi.

"Łotwa oczywiście popiera sankcje wobec osób odpowiedzialnych za próby złamania protestów, za użycie siły wobec pokojowych demonstrantów oraz wobec osób odpowiedzialnych za oszustwa wyborcze" – powiedziała Mūrniece. Podkreśliła, że "państwa bałtyckie powinny przyjąć wspólne stanowisko wobec Białorusi" oraz, że Łotwa swe "stanowisko w sprawie Białorusi koordynuje z państwami bałtyckimi i Polską zarówno na szczeblu parlamentarnym, jak i prezydenckim".

Nadzwyczajne posiedzenie łotewskiego parlamentu, tak jak litewskiego, zaplanowane jest na najbliższy wtorek. W poniedziałek, według przewodniczącej, sejmowy komitet spraw zagranicznych przedstawi rezolucję, która ma być przyjęta w parlamencie.

Pranckietis poinformował wcześniej, że w najbliższy wtorek odbędzie się nadzwyczajna sesja parlamentu Litwy w sprawie sytuacji na Białorusi. We wtorek Sejm ma też zatwierdzić skład delegacji izby, która uda się do Mińska w celach mediacji i monitorowania sytuacji.

Na podstawie: lrp.lt, lrs.lt, BNS, PAP