Remigijus Šimašius: o koalicji będę rozmawiać ze wszystkimi oprócz Zuokasa


Remigijus Šimašius, fot. wilnoteka.lt
Wybrany na drugą kadencję mer Wilna Remigijus Šimašius deklaruje, że w negocjacjach dotyczących przyszłej koalicji rządzącej nie ustąpi w sprawie budowy stadionu narodowego i innych projektów, ale zachowa elastyczność przy obsadzaniu stanowisk.





Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Remigijus Šimašius podkreślił, że priorytetami w jego dalszej pracy będą oświata, rejony mieszkalne i komunikacja w Wilnie.

„Niewątpliwie mamy wielkie projekty dotyczące Wilna: wielofunkcyjny kompleks i narodowa sala koncertowa na Górze Bouffałowej (Tauro kalnas), ale też wspólny fundament wartości, zgodnie z którym Wilno musi zachować szacunek dla każdego swojego mieszkańca, być naprawdę miastem wolności, twierdzą wolności. Jest sześć spraw, które będą nieuniknione i których nie zamierzam odpuścić” – mówił podczas konferencji prasowej mer Wilna.

Remigijus Šimašius potwierdził, że chce zatrzymać Povilasa Poderskisa na stanowisku dyrektora administracyjnego. Swoją decyzję argumentował tym, że w tej funkcji potrzebny jest „godny zaufania, kreatywny i pracowity człowiek”.

Mówiąc o przyszłych stanowiskach dla partnerów koalicyjnych, potwierdził również „ogromne pragnienie zachowania pozycji”. Jak dodał, zaspokojenie tego pragnienia będzie zależeć od tego, czy koalicja będzie „szersza czy węższa”. Negocjacje w tej sprawie obiecał rozpocząć już we wtorek, choć zastrzegł, że mogą się one szybko nie skończyć.

„Mamy czas do połowy kwietnia, więc mam nadzieję, że porozumiemy się w ciągu najbliższych tygodni” – powiedział R. Šimašius. Jego zdaniem nowa koalicja będzie musiała kontynuować zmiany w przejrzystości zarządzania przedsiębiorstwami miejskimi oraz upublicznianiu danych.

Jak zapewnił mer, jest gotowy do rozmów o koalicji ze wszystkimi siłami politycznymi z wyjątkiem listy Artūrasa Zuokasa. Jego zdaniem w zwycięstwie pomogło mu szerokie poparcie społeczne oraz krytyka jego zwolenników wobec A. Zuokasa, w której przypominano o zarzutach dotyczących łapówkarstwa.

R. Šimašius pogratulował kolejnych kadencji merom Kłajpedy Vytautasowi Grubliauskasowi i Oran Algisowi Kašėcie z Ruchu Liberalnego i obiecał w przyszłości rozmawiać z nimi o utworzenu nowej partii liberalnej. Jak dodał, cieszą go także zwycięstwa innych członków Ruchu Liberalnego: Edity Rudelienė w Trokach i Dovydasa Kaminskasa w Taurogach.

Polityk przyznał, że w czasie pierwszej kadencji zdarzały się niepowodzenia. Za największe błędy uznał opóźnienia w projektach przedszkoli oraz budowy basenu w Lazdynai. Dodał także, że należało bardziej szczegółowo określić najważniejsze prace.

„Przyjmuję to jako pewną lekcję. Dlatego moim celem jest, aby szczegółowe i konkretne prace oraz środki do osiągnięcia celów w koalicji były opisane w sposób jak najbardziej szczegółowy” – powiedział mer.

Mówiąc o stadionie narodowym, R. Šimašius zaznaczył, że liczy na owocną dyskusję z rządem i jest przekonany, że stadion zostanie zbudowany. W jego ocenie spośród potencjalnych koalicjantów sceptycznie odnosił się jedynie kandydat na mera Dainius Kreiviys ze Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, dlatego ma nadzieję, że konserwatyści poprą ten projekt.

Mer oczekuje również na wsparcie pomysłu przeniesienia Wileńskiego Dworca Autobusowego bliżej dworca kolejowego oraz modernizacji rejonu przydworcowego.

W 2015 roku Remigijus Šimašius został wybrany na mera Wilna po raz pierwszy w wyborach bezpośrednich z listy Ruchu Liberałów. W drugiej turze, tak jak obecnie, wygrał wówczas z poprzednim merem A. Zuokasem, a jego komitet uzyskał łącznie 16 mandatów w Radzie Samorządu Miasta Wilna. Tym razem założył własny komitet „Za Wilno, z którego jesteśmy dumni!” (Už Vilnių, kuriuo didžiuojamės!), z którym uzyskał łącznie 18 z 51 mandatów.

Na podstawie: bns.lt, inf. wł.