Solczanin z 6 promilami...
Wilnoteka.lt, 28 marca 2013, 13:26
Do domu zabrakło mu kilku kilometrów..., fot. wilnoteka.lt
Dla niektórych święta wielkanocne już się rozpoczęły, a nawet skończyły: przy granicy z Białorusią funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali podejrzanie manewrujące na drodze auto, za którego kierownicą był 26-letni mieszkaniec Solecznik. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał we krwi prawie 6 promili alkoholu... Za śmiertelną dla człowieka dawkę uznaje się już 4-5 promili.
W największe zdumienie funkcjonariuszy wprawiło jednak badanie alkomatem - wskazywał on, że zatrzymany solczanin ma aż 5,98 promila alkoholu we krwi! Pogranicznicy natychmiast wezwali patrol policji z komisariatu rejonu solecznickiego i przekazali w ich ręce pechowego kierowcę, któremu grozi potrójne oskarżenie: za jazdę po pijanemu, za prowadzenie samochodu bez zaświadczenia technicznego i za brak ubezpieczenia.
Fakt, że 5 promili alkoholu nie jest śmiertelną dawką dla mieszkańców Wileńszczyzny, potwierdził niedawno także pewien mieszkaniec Landwarowa. Co prawda, nie dysponował pojazdem, a wręcz miał kłopoty z poruszaniem się, dlatego dość szybko zaopiekowała się nim policja: okazało się, że miał 6,01 promila... Sąd Okręgowy w Trokach wymierzył mu grzywnę w wysokości 150 Lt za obrazę godności człowieka i naruszenie ładu społecznego.
"Rekord" Wileńszczyzny przed 5 laty padł w Grzegorzewie - stamtąd do szpitala trafił pacjent z zatruciem alkoholowym na poziomie 8 promili. Za rekord Litwy zaś uchodzi przypadek obywatela z okolic Uciany, w którego krwi wykryto 8,4 promila.
Litwinom daleko jednak do Polaków, ale w Macierzy "rekordy" zwykle bywają "pośmiertne": przed pół roku kierowca Forda "Fiesta" bez oznak hamowania uderzył czołowo w tira, po czym auto w zasadzie przestało istnieć, a badania krwi, pobranej z ciała kierowcy Fiesty wykazały... 22,3 promila! Powtórzono je kilkakrotnie, bo nikt nie chciał w to uwierzyć. Wcześniejszy "rekord" Polski pochodził z 1995 r.: wówczas niejaki Tadeusz S. także spowodował wypadek, mając we krwi 14,8 promila. Zmarł po kilkunastu dniach z powodu odniesionych obrażeń.
Wszystkim prowadzącym życzymy więc SPOKOJNYCH TRZEŹWYCH ŚWIĄT!
Na podstawie: lrytas.lt, autokult.pl, inf.wł.
Komentarze
#1 Chwat Litwin - przebił tym