Szwecja: wojsko weźmie udział w największych w ostatnich latach ćwiczeniach NATO


Fot. BNS
Wojsko Szwecji, która wciąż nie jest pełnoprawnym członkiem NATO, weźmie udział w rozpoczynających się w przyszłym tygodniu ćwiczeniach Sojuszu Północnoatlantyckiego pod nazwą Steadfast Defender 2024. Manewry określane są jako największe w ostatnich dziesięcioleciach.





Jak poinformowało wojsko, udział Szwecji w ćwiczeniach to 1 400 żołnierzy sił powietrznych oraz grupa bojowa licząca 3 000 żołnierzy, która jest organizowana wspólnie z dywizją armii fińskiej.

Według wykładowcy Szwedzkiej Akademii Obrony w Sztokholmie Magnusa Christianssona, podczas Steadfast Defender 2024 wojska 30 członków NATO oraz Szwecja będą ćwiczyć realizowanie artykułu piątego Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o wzajemnej solidarności.

„Sojusz robi to, aby pokazać, że ma odpowiedź na rosyjskie wyzwanie” – podkreślił Christiansson.

Zadaniem Szwecji oraz będących w NATO pozostałych krajów nordyckich jest obrona północy i wiąże się to również z gotowością do odebrania pomocy od sojuszników z zachodu. Kluczowym jest na przykład port w Goeteborgu.

Ogłoszone we czwartek, 18 stycznia, w kwaterze głównej NATO w Brukseli ćwiczenia Steadfast Defender 2024 z udziałem około 90 tys. żołnierzy rozpoczną się w przyszłym tygodniu w Europie i mają potrwać do maja.

Na konferencji prasowej szef Komitetu Wojskowego NATO holenderski admirał Rob Bauer poparł wezwanie naczelnego dowódcy sił zbrojnych Szwecji generała Micaela Bydena o konieczności bycia gotowym do ataku zbrojnego. „Ma on całkowitą rację, sam mówiłem podobne rzeczy. Wojna nie jest już czymś, co dotyczy wyłącznie wojska” – mówił Bauer.

Słowa Bydena, a także premiera Szwecji Ulfa Kristerssona oraz ministrów obrony i obrony cywilnej o konieczności przygotowania się na wybuch wojny, wypowiedziane na początku stycznia na konferencji dotyczącej bezpieczeństwa w kurorcie narciarskim Saelen, wywołały falę komentarzy.

Jak donosiły media ze sklepów zaczęto wykupywać radioodbiorniki na baterie oraz pojemniki na wodę, wzrosła także liczba podań do wojsk obrony terytorialnej (Gwardii Krajowej).

Na podstawie: PAP