W Brukseli zakończył się nadzwyczajny szczyt poświęcony konkurencyjności


Na zdjęciu: Ursula von der Leyen, fot. ec.europa.eu
W Brukseli we czwartek, 18 kwietnia, zakończył się dwudniowy szczyt przywódców krajów unijnych poświęcony konkurencyjności UE. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że główne czynniki osłabiające konkurencyjność Unii to rozdrobnienie rynków kapitałowych, wysokie ceny energii, brak wykwalifikowanych pracowników i bariery w handlu.


„Ostatnie cztery lata udowodniły, że konieczne jest wzmocnienie naszej konkurencyjności i jednolitego rynku. (...) Widzę cztery główne obszary, w których należy działać” – powiedziała Ursula von der Leyen na konferencji prasowej po zakończeniu obrad.
 
Według niej europejskim przedsiębiorstwom należy przede wszystkim ułatwić dostęp do kapitału, a sposobem na to ma być unia rynków kapitałowych.
 
„Co roku 300 mld euro oszczędności z UE trafia za granic – przede wszystkim do USA. Są to pieniądze, które nie pracują na rozwój naszych przedsiębiorstw. Jest to konsekwencja rozdrobnienia naszych rynków kapitałowych. Przedsiębiorstwa w UE mogłyby liczyć na dodatkowe 470 mld euro rocznie z rynków finansowych, gdybyśmy dokończyli tworzenie tej unii” – podkreśliła przewodnicząca Komisji.
 
Jako drugi czynnik dławiący konkurencyjność unijnej gospodarki wskazała koszty energii.
 
„Osiągnęły (one) teraz poziom sprzed wybuchu wojny, ale strukturalnie są one wciąż zbyt wysokie” – ubolewała von der Leyen, przypominając, że w nadchodzącym roku ma ruszyć kilka dużych projektów eksportu LNG, co powinno przełożyć się na niższe ceny surowca.
 
Sposobem na kolejny czynnik osłabiający konkurencyjność, czyli brak wykwalifikowanej siły roboczej, ma być według szefowej KE – oprócz szkoleń oraz aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych i kobiet – legalna imigracja.
 
„W ubiegłym roku 3,5 mln osób legalnie przyjechało do UE. To trzy razy więcej niż (wyniosła) nielegalna imigracja. Im lepiej radzimy sobie z legalną imigracją, tym konsekwentniej musimy zwalczać migrację nieregularną oraz przemytników ludzi, którzy za tym stoją” – zastrzegła von der Leyen.
 
Zauważyła, że nie może być mowy o konkurencyjności bez handlu. 
„90 proc. światowego wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach będzie generowane poza UE. Europa jest kontynentem handlowym, dużo bardziej otwartym niż USA. To handel odpowiada za lwią część naszego dobrobytu. (...) Musimy dalej działać na rzecz otwartego i sprawiedliwego handlu, który jest szansą dla naszych przedsiębiorstw” – podsumowała przewodnicząca Komisji.

Na podstawie: PAP