W polskich wyborach w Wilnie wzięło udział ok. 850 osób
„Takiej liczby nigdy dotąd nie odnotowaliśmy” – powiedział przewodniczący komisji Marian Sokalski.
Najwięcej chętnych do oddania głosu było w godzinach od 9 do 16. Jak wskazuje przewodniczący komisji, „mieliśmy przed ambasadą kolejkę. W pewnej chwili z powodu nieprognozowanej liczby głosujących na kilkanaście minut zabrakło kart do głosowania” – dodaje.
Udział w polskich wyborach parlamentarnych na Litwie zgłosiło blisko 500 osób. Z możliwości głosowania skorzystali też polscy turyści i pielgrzymi, którzy pobrali zaświadczenia o prawie głosu za granicą.
Wstępne wyniki polskich wyborów wskazują, że najwięcej głosów zdobyło Prawo i Sprawiedliwość 43,6 proc., Koalicja Obywatelska – 27,4 proc., SLD – 12,4 proc. PSL – 9,1 proc., Konfederacja – 6,4 proc.
Wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce i zwycięstwo PiS nie zapowiadają zmian ani w polityce wewnętrznej, ani w stosunkach Warszawy z Wilnem i Brukselą – oceniają litewscy eksperci.
„Prawdopodobnie będziemy obserwowali kontynuację obecnej polityki, zarówno w polityce wewnętrznej kraju, jak i w stosunkach polko-litewskich i z Unią Europejską” – pisze BNS, cytując litewskiego politologa Ramūnas Vilpišauskas. „Po co zmieniać politykę, która przynosi zwycięstwo” – dodaje.
Zdaniem dziekana nauk politycznych i dyplomacji Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie Šarūnasa Liekisa w następstwie wyborów parlamentarnych nie należy spodziewać się zaostrzenia sporu Polski i Unii Europejskiej w kwestii „wdrażania zmian w systemie sprawiedliwości”.
„W kontekście zachowania się Węgier i stosunków Unii z Turcją, pretensje wobec Polski nie wyglądają poważnie” – zauważa Liekis.
Na podstawie: PAP, BNS, TVN24