W Wisagini nauczycielka języka litewskiego została zaatakowana


Fot. wilnoteka.lt
W Wisagini pobita została nauczycielka języka litewskiego. Policja nie wyklucza, że napad miał podłoże narodowościowe. Minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius powiedział, że ocenia ten incydent jako prowokację, ale z bardziej szczegółowymi wnioskami chce zaczekać aż będą wyniki dochodzenia policyjnego.




53-letnia nauczycielka języka litewskiego została pobita w poniedziałek, ok. godz. 15 na ul. Taikos w Wisagini. Fakt ten potwierdziła dyrektorka Gimnazjum „Verdenės”, w którym pracuje kobieta. Została ona napadnięta w drodze z pracy. „Takie wydarzenie miało miejsce, ale nie chciałabym nic więcej na ten temat mówić, gdyż trwa dochodzenie” – powiedziała dyrektor szkoły Olga Černis.

Policja podała, że nauczycielkę pobił znany jej z widzenia 24-letni mężczyzna. Rzecznik policji Ramūnas Matonis poinformował, że w trakcie wstępnego dochodzenia ustalono, że atak na kobietę miał podłoże narodowościowe.

Napastnik został zatrzymany. Ma on zgodę na stały pobyt na Litwie, ale nigdzie nie pracuje, ani nie uczy się. Wcześniej nie był karany. Grozi mu kara pozbawienia wolności na okres do 5 lat.

Minister oświaty Algirdas Monkevičius ocenił ten incydent jako prowokację, ale zaapelował o powstrzymanie się od wszelkich komentarzy do czasu aż policja zakończy dochodzenie. „To jest bardzo niepokojące. Oceniam to nawet jako prowokację – jeśli naprawdę właśnie tak było. (…) Policja wszystko sprawdzi i wtedy można będzie rozmawiać na ten temat” – powiedział  dziennikarzom.

„Jeśli podejrzenia się potwierdzą, odbieram to jako poważny sygnał, wszystkich powinno to zaniepokoić. Takie coś nie może się dziać” – powiedział Algirdas Monkevičius.

Na podstawie: BNS, lrt.lt